AUTHOR the best !!!

Bartosz Janowski zwycięzcą Bike Maratonu w Zdzieszowicach.

W sobotę rozegrane zostały kolejne zawody z serii Bike Maraton. Tym razem kolarzy gościła opolska miejscowość Zdzieszowice. Na starcie pojawili się również zawodnicy drużyny Dobre Sklepy Rowerowe – AUTHOR, którzy aż czterokrotnie stawali na podium. Na dystansie giga zwyciężył Bartosz Janowski, a trzecie miejsce zajął Tomsz Jajonek (drugi w kategorii), na dystansie mega drugi był Paweł Wiendlocha (pierwszy w kategorii), a Joanna Czerwińska zajęła trzecie miejsce.

Trasa maratonu była wyjątkowo interwałowa i wymagała bardzo dobrego przygotowania kondycyjnego. Zaraz po starcie kolarze mieli do pokonania pierwszy podjazd tego dnia. Na początkowym asfaltowym odcinku z peletonu stopniowo „odpadali”  kolejni zawodnicy. Przed wjazdem w teren utworzyła się zasadnicza kilkunastoosobowa grupa. Kolejne sekcje techniczne uszczupliły jeszcze tę grupę. Ostateczna selekcja nastąpiła na kolejnym podjeździe. Zaatakował Andrzej Kaiser (Shimano Polska) za nim podążył Radosław Tecław (Corratec Team). Tę dwójkę goniło trzech kolarzy team’u DSR-AUTHOR (Bartosz Janowski, Tomasz Jajonek, Paweł Wiendlocha) oraz Bogdan Czarnota (Kross Racing Team). Po krótkim czasie złapany został Tecław – Andrzej Kaiser miał w tym momencie około 1:30 min. przewagi. Kolejne kilometry to równie mocne tempo. Na rozjeździe na dystans mega odbili Paweł Wiendlocha i Bogdan Czarnota. Bartosz i Tomek mocno pracowali nad skasowaniem ucieczki. Udało się to na ostatnim podjeździe przed metą. W trojkę rozpoczęli ostatni zjazd. Duża ilość zawodników z dystansu mega i mini wymuszała sprawne wyprzedzanie kolejnych osób. Niestety na jednej z kolein Tomek wpadł w poślizg (na szczęście podczas upadku nic poważnego mu się nie stało) i stracił kontakt z pozostałą dwójką. Bartoszowi na końcowych kilometrach udało się uzyskać kilka sekund przewagi i metę w Zdzieszowicach pokonał jako pierwszy zawodnik giga. A oto co powiedział na mecie trzeci tego dnia Tomasz Jajonek:

Dzisiaj dobrze się czułem i, jak to się mówi w slangu kolarskim, noga podawała, dlatego jestem nie usatysfakcjonowany z końcowego rezultatu. Niestety na końcowym odcinku na jednej z kolein obróciło mnie o 360 stopni. Nic poważnego się nie stało ale prowadząca dwójka odjechała. Musiałem się zadowolić trzecim miejscem, a wierzę w to, że byłem w stanie powalczyć na finiszu.

Na dystansie mega doszło do finiszu między Paweł Wiendlochą a Bogdanem Czarnotą. Zwycięsko wyszedł z niego ten drugi. Paweł po maratonie powiedział:

W dzisiejszym dniu wyjątkowo dobrze się czułem. Już na pierwszym podjeździe wiedziałem, że jestem w stanie powalczyć o wysoką lokatę. Początkowe kilometry wymagały ciągłej czujności aby nie zostać gdzieś z tyłu. Kolejne kilometry mijały bardzo szybko. Niestety na końcowych metrach przegrałem finisz i muszę zadowolić się drugim miejscem.

Bardzo dobrze pojechali również Joanna Czerwińska 3 miejsce oraz Piotr Wilk 6 miejsce.

Więcej zdjęć na www.dsr.author.pl

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

napisz coś od siebie

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj