Gdzie na rower? Kraków z Rowerowymi Bliźniaczkami

Przychodzi czas ”wiosny” – to właśnie ten moment, kiedy każdy rowerzysta wyciąga swój rower na zewnątrz. Coraz częściej widać nowe i stare twarze na trasach rowerowych. My większość czasu spędzamy w Krakowie. To tutaj godzimy zarówno obowiązki uczelniane, jak i treningowe. Kraków to piękne miasto – nie tylko pod względami turystycznymi. Treningi w Lasku Wolskim są najlepszą rzeczą jaka mogła nas spotkać!

Myśląc nad ciekawymi miejscami do trenowania w Krakowie, od razu przychodzi do głowy kilka z nich: na pewno Las Wolski, Park Sikornika, trasa prowadząca do Tyńca czy też wjazd na kopiec Kraka (tam mamy możliwość wjechania na sam szczyt). Każdy znajdzie coś dla siebie!

12833481_1343891782302870_1393739482_n

My skupimy się na naszym ulubionym Lasku Wolskim. Trenujemy tam można powiedzieć codziennie z małymi przerwami. Chciałybyśmy wam przedstawić trasę, którą od jakiegoś czasu wałkujemy w kółko. Na naszej pętli jest sporo podjazdów, są nam niezbędne do wyćwiczenia naszych słabszych punktów 🙂 Każdy, kto potrzebuje popracować nad podjeżdżaniem – zapraszamy! Na trasie jest też piękny zjazd w dół po korzeniach, a wokół rozciąga się naprawdę magiczny widok.

Las Wolski usytuowany jest na wzgórzu obok błoni. Z najwyższych punktów rozpościera się widok na cały Kraków. Szlaków jest wiele, a ponadto pełno tam nieoznaczonych ścieżek. Będąc pierwszy raz w Lasku Wolskim (znałyśmy go tylko z zawodów) jeździłyśmy po trasie znanego maratonu. Ale po jakimś czasie chciałyśmy poznawać coraz to nowe trasy i zapuszczałyśmy się w nieznane nam miejsca. Nie raz zdarzało nam się zgubić, ale w tym także jest frajda. Teraz czujemy się tam jak w domu. Utrudniamy sobie trasy, a miejsce to daje nam możliwość rozwoju pod względem techniki, jak i wytrzymałości.

trasa1

Zaczynamy podjazdem pod ZOO – mamy do wyboru asfalt bądź drogę żwirową. Docieramy do alei Żubrowej, gdzie zaczynamy dalszą przygodę. Kierujemy się czerwonym szlakiem zwanym „Północ – Południe” mijamy po prawej stronie zarówno Polanę Lea oraz Malczewskiego i docieramy do Polany pod Dębiną. My tu wybieramy trasę w górę, czyli podjazd asfaltem. Na mapie widać naszą pętlę, którą można powtórzyć dowolną ilość razy. Wracamy aleją Pustelnika. Jeżeli stracimy ochotę na podjazdy możemy kierować się z Polany pod Dębiną niebieskim pieszym szlakiem. Dalej nie ma oznaczenia, ale należy przeciąć Kamienną Drogę i kierować się dalej wzdłuż ścieżki, która tam prowadzi.

trasa 2

Druga opcja to zmodyfikowana trasa – odbijamy w kierunku Kopca Kościuszki: ulicą Jeleniową, a potem Starowolską. Gdy tylko dostrzeżemy na lewo ścieżkę po bruku, pniemy się mocno w górę aż docieramy do rozwidlenia. My tam wybieramy jazdę jak na mapce. To ścieżka z widokami przyjemnymi dla oka i dająca sporo frajdy z jazdy. A gdy tylko pogoda dopisuje, widać panoramę Krakowa.

Serdecznie zachęcamy do przyjazdu do Krakowa na treningi. Jeśli nie chcecie jeździć sami, zawsze znajdzie się ktoś chętny z okolic, by pokazać wszystkie uroki tras rowerowych w Krakowie. My też jesteśmy otwarte na wszystkie treningowe propozycje.

Z kolarskimi pozdrowieniami,

Rowerowe Bliźniaczki 

 

20160109_122249

Tekst i zdjęcia: Weronika i Marysia Sala (Sala Bike Team)

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

napisz coś od siebie

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj