Po wyścigach w Tarnowie, przyszła pora na kolejne treningi. Okres świąteczno-sylwestrowy trochę zaburzył mój standardowy harmonogram. Dodatkowo pogoda nie sprzyjała na szosowe treningi, więc większość czasu spędzałem na rowerze przełajowym lub MTB. Wtorek i środa to raczej spokojne treningi tlenowe.
Dzisiaj tj. w czwartek byłem w Katowicach na objeździe trasy sobotniego wyścigu. Po przyjeździe okazało się że trafiliśmy na gołoledź – wszystkie chodniki przejazdy przez drogę były mocno oblodzone. Trasa taka trochę pod MTB. Niektóre miejsca trochę za bardzo urozmaicone. Podobał mi się odcinek z piaskiem. Mocno zmrożony więc spokojnie dało się go przejechać -zobaczymy jak będzie na zawodach
Ogólnie ten tydzień dzięki większej ilości czasu wolnego mogłem spokojnie pojeździć. Wysiłki były dłuższe ale o mniejszej intensywności. Nie bez znaczenia jest fakt, że w zeszły weekend miałem dwa dnie ścigania, co również mocno obciążyło mój organizm.
napisz coś od siebie