Przełajowe Mistrzostwa Polski: Do startu 17 dni. Święta, święta i po świętach – jest moc

Czas szybko płynie. Jeszcze nie dawno wydawało mi się, że do Świąt tyle czasu, a obecnie, minął pierwszy ich dzień. Jako że pod kątem treningowym, organizm nie rozróżnia czy są Święta, czy inny dzień – trening wykonać trzeba.

Wtorek upłyną pod znakiem podjazdów. Już 3 tydzień wykonuję to ćwiczenie i powoli zaczynam widzieć efekty. Mam coraz lepsze czasy na podjeździe, a co za tym idzie generuję większą moc. (lub prawidłowo generuję większą moc, więc mam lepsze czasy) Obecnie moje czasy oscylują poniżej 1:10 dla zainteresowanych ćwiczenie z czasami na srtava. Ważne że generuję większą moc przy starcie i jestem ją w stanie dłużej utrzymać. Po podjazdach dołożyłem 2 minutowy odcinek na progu. Ten trening dobrze wyszedł. Najbliższy test jakie postępy poczyniłem i czy ma to odzwierciedlenie w wynikach już w ten weekend. W Tarnowie odbywa się kolejna seria wyścigów. Mam nadzieję że wyniki potwierdzą, że forma stopniowo idzie do góry.

Środa. Z dzieciństwa mocno utkwił mi jeden zwyczaj związany z Wigilią. Rodzice powtarzali, że jaka Wigilia taki cały rok. Odkąd zacząłem mocniej angażować się w kolarstwo w wigilię zawsze wykonuję trening. Nieraz mocniejszy, nieraz lżejszy, ale ważne żeby iść na rower. Nie ma dla mnie znaczenia pogoda. Nie inaczej było tego roku. Tym razem na trening wybrałem się z krajowymi (lokalny to za słabe określenie dla nich) wymiataczami. Mariusz Kozak i Michał Compała. Chłopaki wiedzą co to znaczy szybko jeździć. Szczególnie leśne szybkie odcinki wymagały dobrej kondycji, ale również odpowiednich umiejętności technicznych. Muszę przyznać że samemu ciężko mi tak szybko jeździć. Musiałem się mocno gimnastykować aby utrzymać im koło, a i tak kilka razy straciłem parę metrów. Na szczęście przygotowania do przełaju i związana z tym dynamika i siła pozwalały na dobrą i efektywną jazdę. Zaliczyliśmy wszystkie okoliczne lasy. Błoto w niektórych miejscach powodowało że nawet proste elementy trasy wymagały większej koncentracji. Frajda była na maksa.

Tym sposobem przedświąteczne przygotowania i treningi sprawiły, że dzisiejszy dzień mogłem poświęcić rodzinie i lenistwu 🙂 . Jutro wprowadzenie do wyścigu – weekend pierwszy od 3 tygodni wyścig. Na zdjęciach Mariusz Kozak pokonuje techniczny zjazd podczas naszej wycieczki. 2014-12-24 10.46.50

2014-12-24 10.46.56

2014-12-24 11.03.53

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

napisz coś od siebie

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj