Mistrzowski i upalny weekend kolarsko-triathlonowy

Pogoda w miniony weekend nie rozpieszczała nikogo. Z prawdziwie afrykańskimi upałami musieli zmierzyć się zarówno kolarze szosowi, jak i triathloniści podczas rozgrywających się w niedzielę Mistrzostw Polski w Kolarstwie Szosowym oraz Mistrzostw Polski w Triathlonie na dystansie ½ IM.

Najszybciej rywalizację rozpoczęli triathloniści. Zawodnicy PRO usłyszeli sygnał startowy już o godzinie 8:00 na poznańskim jezierze Malta. Do przepłynięcia było 1,9 km, następnie 90 km jazdy rowerem i nam sam koniec bieg o długości 21 km. Dystans spory jednak rywalizacja zażarta i o końcowym zwycięstwie zdecydowały ostatnie km biegu. Prowadzący praktycznie przez cały wyścig Tomasz Brembor (GVT BMC Triathlon Team) został dogoniony przez klubowego kolegę Roberta Wilkowieckiego, który z wynikiem 3:50:05, mógł cieszyć się z tytułu mistrza polski. Drugi na mecie zameldował się Brembor, z czasem 3:51:43 , a podium uzupełnił Tomasz Marcinek (AZS AWF Katowice) tracąc do zwycięzcy zaledwie 2 min i 49 sekund. 

Na końcowy skład podium na pewno wpływ miała temperatura, która podczas biegu osiągnęła wartość 37 °C. To właśnie upał miał również wpływ rywalizację amatorów. W trosce o ich bezpieczeństwo i mając na uwadze fakt późniejszego startu zdecydowano się na skrócenie wszystkich dystansów o 25 %. W przybliżeniu matematyka dała 1,5 km pływania, 67,5 km roweru i 15,8 km biegu. Z tym dystansem najszybciej poradził sobie Michał Rajca (GVT BMC Triathlon Team) osiągając czas 3:00:56 i zostając tym samym Mistrzem Polski AG. Niższe miejsca na podium zajęli odpowiednio Paweł Młodzikowski oraz Damian Marciniak. Tytuł Mistrza Polski w kategorii M55-59 udało się także obronić Robertowi Krzakowi (Author Bicycles), który sumiennie odrobił starty z pływania i roweru, aby dogonić swoich najmocniejszych rywali na biegu.

MAT ATOM MP OSTRÓDA 2019

Zdjęcie 1 z 15

Nie mniej zacięta była rywalizacji kolarzy szosowych podczas odbywających się Mistrzostw Polski w Ostródzie. Pierwsze na trasę wyruszyły Panie. Wyścig był bardzo dynamiczny i obfitujący w mnóstwo ataków. O końcowym triumfie zdecydował finisz z grupy podczas, którego najszybsza okazała się Łucja Pietrzak z MAT ATOM wyprzedzając na kresce duet zawodniczek  CCC-Liv – Agnieszkę Skalniak i Martę Lach.

Równo na 13:00 na trasę wyruszyli mężczyźni. Pod nieobecność kolarzy z drużyn Pro Tour, którzy szykują się do Tour de France, ostateczny triumf w krajowym czempionacie był bardzo otwarty. Decydująca akcja zawiązała się na ósmej rundzie, kiedy odjechała trójka zawodników: Michał Paluta, Paweł Cieślik i Mateusz Taciak. Na ostatnią rundę wjechali oni z przewagą prawie 2 min, co oznaczało, że to między sobą rozegrają oni walkę o koszulkę z orzełkiem na piersi. Na finiszu najszybszy okazał się Paluta (CCC Development) , który wyprzedził Cieślika (Wibatech Merx Wrocław), a najniższy stopień podium uzupełnił Taciak (Voster ATS). Warto wspomnieć, także o 4 miejscu, które zajął Paweł Franczak. Sprinter teamu Voster ATS był najszybszy z goniącej grupy i gdyby nie trzyosobowa ucieczka, to skład podium mógłby wyglądać inaczej.

źródło zdjęć: DkpCycling&Life

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

napisz coś od siebie

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj