Po wyścigu, stwierdziłem, że muszę jeszcze dużo potrenować żeby wrócić do pełnej dyspozycji. Starałem się mocno pracować, żeby potem cieszyć się z efektów. Wystartowałem też na Mistrzostwach Polski w Kielcach, jednak tego startu nie mogę zaliczyć do udanych. Na treningach szło coraz lepiej. Powoli odzyskiwałem radość z trenowania. Miałem okazję potrenować w górach (jeszcze raz przejechałem sobie pętle maratonu szosowego w Istebnej). Byłem dobrze nastawiany przed kolejnym startem.
napisz coś od siebie