Po półtoramiesięcznej przerwie od MTB Trophy cała czołówka krajowa i goście zza południowej granicy spotkali się w Głuszycy. Pogoda super. Około 30stopni, żadnej chmurki i góry. Dystans, jaki nam Grzesiek Golonko przygotował może nie powala – 90 km ale za to przewyższenie tak – 3200m.Od startu starałem się jechać bardzo czujnie i pilnować czołówki (Galijski, bracia Brzózka i Czesi) i tak było do około 50 km, gdzie straciłem kontakt z czołówką. To było tak, jakby ktoś mi wyją wtyczkę i straciłem moc. Dalszą część dystansu postanowiłem jechać swoim tempem i dobrze potrenować. Zawody ukończyłem na piątym miejscu, które też jest dobre. w przypadku trasy, to rewelacja – naj, naj w Polsce. Podjazdy, zjazdy – wszystko było super w 100%. Kto nie był niech tylko żałuje. Maraton wygrał Piotrek Brzózka a drugie i trzecie miejsce zajęli Czesi.
napisz coś od siebie