Wymiana wkładu suportu

Kiedy podczas pedałowania usłyszysz głośne pojedyncze stuki, dochodzące z okolic mechanizmu korbowego, lub gdy zauważysz poprzeczny ruch korb i tarcz, czekać cię będzie wymiana niewidocznego, a ważnego komponentu – wkładu suportu.
Co do samej nazwy owego komponentu można się spierać. Niektórym wystarczy samo „suport”, inni wolą wypowiedzieć się bardziej precyzyjnie „kompaktowy wkład suportu”. Mówiąc opisowo, w tym odcinku Warsztatu zajmiemy się wymianą osi mechanizmu korbowego wraz z przyległościami – łożyskami i korpusem, czyli obudową. Element ten, widoczny na zdjęciu obok, niezależnie od wersji i jakości zawsze wygląda dość podobnie. Masywny korpus z metalu lub tworzywa, dwie gwintowane miski (z czego przynajmniej jedną można zdjąć z korpusu) oraz wyprowadzone na zewnątrz zakończenia osi. Wszystkie te detale będą nas interesować przed podjęciem decyzji o zakupie nowego wkładu, bo każdy z nich ma lub nie ma odpowiednich dla Twojej ramy parametrów. Korpus może mieć szerokości 68 lub 73 mm (mierzone od wewnętrznej części kołnierza prawej miski do końca gwintu lewej). Jest tak, ponieważ na rynku dostępne są ramy o szerokości tulei suportowej 68, jak i 72 milimetry. Miski mogą mieć średnicę zbliżoną do 34 mm (BSA – gwint angielski) lub 36 mm (ITA – gwint włoski). W większości górali spotkamy średnicę 34 mm, ale już duża część szosówek będzie miała gwint włoski. Oś może mieć długości od ok. 103 do ponad 120 mm i najprzeróżniejsze zakończenia do różnych systemów: kwadrat, Octalink, Power Spline czy ISIS. Pomijamy rozwiązania typu Hollowtech II i Ultra Torque, bo ich ten Warsztat dotyczy tylko w marginalnym stopniu. Dopiero po zapoznaniu się z wymienionymi parametrami możesz wybierać między wkładami lżejszymi a cięższymi, bardziej lub mniej markowymi, z lepszymi łożyskami lub zwykłymi. Łożysk może być przy tym od 2 do 4, zdarzają się nawet wkłady, w których stosuje się różne rodzaje łożysk na raz. Jedno jest pewne, od tego, jaki model wybierzesz, będzie zależało, jak daleko na nim zajedziesz. Naszą rolą będzie pokazać, w jaki sposób samodzielnie możesz dokonać wymiany.

 

Rws1 1. Kluczem imbusowym 8 mm (lub 10) odkręć śrubę mocującą prawą korbę do osi.
2 2. Wkręć ręcznie ściągacz do korb, najgłębiej jak się da.
3 3. Kluczem 15 mm dociągnij ściągacz (korpus ściągacza) do końca.
4 4. Tym samym kluczem 15 mm wkręcaj trzpień ściągacza, aż korba zacznie powoli zsuwać się z osi.
5 5. Przytrzymaj ręką prawą korbę, by odkręcona nie upadła na podłogę ani nie porysowała ramy.6. Wykręć ściągacz (ale najpierw trzpień) i powtórz wymienione czynności dla lewej korby.7. Oczyść wnętrze misek z zanieczyszczeń. Zabezpieczy to przed niebezpiecznym zsunięciem się klucza z miski i w efekcie jej uszkodzeniem.8. Umieść klucz w lewej misce, jeśli posiadasz klucz mocowany do osi, zamocuj go.
9 9. Lewą miskę odkręcaj „normalnie”, czyli w lewo (ponieważ lewa miska ma prawy gwint). Lewa miska często wykonana jest z plastiku, każde zsunięcie się klucza może spowodować jej pęknięcie. Bądź ostrożny.
10 10. Powtórz czynności przy prawej misce. Uwaga! Miska prawa ma gwint lewy, wobec tego musisz odkręcać ją zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Miska ta jest najczęściej metalowa, zatem będziesz musiał użyć większej siły, aby ją odkręcić.
11 11. Po wyjęciu wkładu z ramy dokładnie oczyść wnętrze tulei suportowej z kurzu i pyłu. Dobrze robi przedmuchanie tulei sprężonym powietrzem, a następnie oczyszczenie jej szmatką.
12 12. Przed wkręceniem nowego wkładu dobrze jest użyć fachowego gwintownika z końcówkami frezującymi. Tylko ta operacja da nam gwarancję „współosiowości” obu gwintów tulei suportowej oraz zapewni doskonałe splanowanie lica tulei suportowej. Tę czynność powinno się przeprowadzić w profesjonalnym warsztacie. Nie jest to bezwzględnie konieczne, ale tym sposobem właściwie zadbasz o „higienę” swojej ramy.
13 13. Wpuść na gwinty tulei suportowej odrobinę środka zabezpieczającego przed samoczynnym luzowaniem gwintów. Możesz użyć renomowanego środka firmy Loctite lub poszukać odpowiednika, np. Finish Line. Jeśli nie masz nic takiego pod ręką, posmaruj gwinty przynajmniej lekkim smarem wazelinowym.14. Stalowy korpus wkładu również pokryj cienką warstwą smaru wazelinowego. Zabezpieczy to przed korozją, bo woda dostaje się tam od góry przez sztycę.
15 15. Wkręć lewą miskę ręcznie, tak daleko, jak się da (zgodnie z ruchem wskazówek zegara).16. Kluczem dokręć lewą miskę na tyle, aby wystawała z ramy (ok. 4–5 mm).
17 17. Z prawej strony włóż wkład do tulei suportowej, „przyłap” gwint na pół obrotu (obracając w lewo) i zobacz, czy z lewej strony tulei oś zajmuje miejsce dokładnie pośrodku miski. Jeśli tak, wkręcaj prawą miskę ręcznie do oporu.
18 18. Dokręć kluczem prawą miskę „na maksa”.
19 19. Teraz dopiero dokręć „na maksa” lewą operacji bardzo ważne jest uprzątnięcie miejsca pracy, pozbycie się małych, niekiedy niewidocznych drucików, które są bardzo niebezpieczne dla ludzi i zwierząt.
20 20. Oczyść z zanieczyszczeń wnętrze „kwadratu” lub „wielowpustu” obu korb.
21 21. Pokryj je (lub końcówki osi) delikatną warstwą środka zapobiegającego zapiekaniu. Ponownie, jeśli nie masz takiego środka, użyj śladowej ilości smaru wazelinowego.
22 22. Dokręć korby śrubami na klucz 8 mm; mocno, ale nie ekstremalnie mocno.23. Sprawdź działanie przedniej przerzutki, gdyż prawie zawsze dojdzie do lekkiego przesunięcia tarcz względem poprzedniego stanu.

Gotowe. Możesz iść pojeździć. Przynajmniej na rok powinieneś mieć problem z głowy.
SŁOWA: ROBOLEK
ZDJĘCIA:PAWEŁ GEPERT
Tekst z Magazyn Rowerowy5/2007

Nie tego szukasz? Zobacz też pozostałe porady serwisowe: tag warsztat.

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.