Końcówka maja i czerwiec zapowiadają się we Wrocławiu bardzo rowerowo. Mało tego, korespondować ze sobą będą dwa światy: świat dwóch kółek i świat szeroko pojętej sztuki – możemy się więc spodziewać naprawdę ciekawej mieszanki wrażeń. Dziś – o jednej z dwóch sporych wrocławskich imprez, nadchodzących wielkimi krokami (o drugiej również niebawem).
Festiwal Bike Days, bo o nim mowa to trzy dni, w czasie których rowerzyści i ludzie zainteresowani nie tylko rowerami, ale także sztuką czy światem kina będą mogli spotkać się w jednym miejscu, zafundować sobie sporą dawkę wrażeń – zarówno kulturalnych (kinowo-wystawowych), jak i sportowych (wprost z welodromu), wymienić poglądy, wziąć udział w rowerowym pikniku czy, rzecz jasna – wsiąść na rower w jak najbardziej sprzyjającej atmosferze.
Wydarzenie organizuje Fundacja Proces Ciągły, przy współpracy z Kinem Nowe Horyzonty. Festiwal Filmów Rowerowych jest kontynuacją zorganizowanego w maju 2013 roku przeglądu filmów o tematyce rowerowej Bike Day Śmigaj i Oglądaj. Jak twierdzą sami organizatorzy, to pierwsza edycja Bike Days na taką skalę i robiona w pełni przez fundację. A ta założona została z myślą o festiwalu, ale również o innych, bliskich kulturze i miastu, akcjach. Jak się zaczęło? Pomysł zrodził się na przecięciu rowerowych wyjazdów, rozmów o filmach i wspólnych zainteresowań. My, czterech gości, którzy od lat jeżdżą na składanych przez siebie rowerach, oglądają filmy i żyją tzw. „kulturą”, postanowiliśmy zrobić coś swojego, wyjść z inicjatywą. I się udało. – mówią organizatorzy. A czego można spodziewać się w tym roku? Zbliżająca się edycja obejmie 12 filmów formą i treścią bezpośrednio lub pośrednio nawiązujących do tematyki rowerowej, opowiadających o różnych częściach i obliczach rowerowego świata. Nie zabraknie wątków sportowych, lifestyle’owych czy tych ze świata kurierów.
Planowane są cztery cykle filmowe i dwa wydarzenia specjalne. W ramach wszystkich sekcji wyświetlone zostaną zarówno filmy krótkometrażowe jak i pełne metraże, dokumentalne i fabularne:
Cykl KLASYKA GATUNKU – nazwa mówi sama za siebie. Wśród filmów wyświetlanych w ramach tego cyklu znajdą się m.in. Złodzieje rowerów Vittorio de Sici.
Cykl ALPE d’HUEZ – klasyczne dokumenty ze złotej ery Tour de France i produkcje współczesne.
CMWC* – sekcja prezentująca świat rowerowy w wydaniu kurierów – ich życie, pracę i zmagania.
ŻYCIE Z SIODŁA – punkt widzenia rowerzystów; tu rower nabiera wielu znaczeń – znajduje swoje miejsce w subkulturach, staje się symbolem sprzeciwu, środkiem do wyrażania idei, wyzwaniem.
Repertuar obejmie również filmy premierowe, m.in. Unstoppables, opowiadającego historię niepełnosprawnych kolarzy przygotowujących się do paraolimpiady w Londynie.
Choć pokazy filmów stanowią znaczną część festiwalowego programu, nie są jedyną atrakcją, jakiej można się spodziewać w ciągu trzech czerwcowych dni. W ramach Festiwalu odbędzie się także wystawa w Galerii U i debata towarzysząca otwarciu imprezy. Ważnym punktem ma być także piknik i wyścigi na wrocławskim welodromie, które odbędą się 7 czerwca od 12:00.
Po prostu – jeździmy na rowerach i oglądamy filmy. Pracujemy. Lubimy kulturę. Robimy Festiwal. – mówią organizatorzy. Robią – i trzeba przyznać, że zapowiada się dobra robota. Jak dobra – o tym najlepiej przekonać się na miejscu. Póki co, bieżące informacje można śledzić na Facebooku, zaś dokładny harmonogram imprezy ma się pojawić już w przyszłym tygodniu na stronie bikedays.pl.
napisz coś od siebie