[TEST] Sidi Ergo 6

Sztywność, komfort, dopasowanie czy wentylacja? A jeśli Twoje kolarskie buty mogą mieć te wszystkie cechy? Ultrakolarska recenzja.

Wstęp i… jak trafiłem na buty SIDI?

Buty… Dla mnie to zawsze bardzo trudny temat. 

Przez kilka lat poszukiwałem modelu, który będzie pasował na moją stopę. W końcu udało mi się takie buty znaleźć i co dwa lata kupowałem ten sam model, aż „wyszedł” z produkcji…

Pomyślałem – spróbuję!

Pierwsze przymiarka.

Wybrałem rozmiar 46, który odpowiada długości wkładki 29.2 cm. Jest to mój standardowy rozmiar, więc byłem przekonany, że będzie pasował. Włożyłem również do niego dedykowaną wkładkę, zaprojektowaną pod moją stopę.

Muszę przyznać, że pierwsze odczucia były bardzo pozytywne, było dużo miejsca z przodu oraz pięta podczas chodu stabilnie utrzymywała się w cholewce buta.

Jednak jak to ja, póki nie założę bloków i nie zrobię w nich co najmniej 500km wolę studzić zapał.

Fitting.

Byłem mocno zaskoczony jak szeroki jest zakres regulacji bloków. Punkt montażu osadzony jest na 75 milimetrowej płycie, co daje aż 15 milimetrowy zakres regulacji! Dodatkowo linie, które pozwalają na równe i precyzyjne dopasowanie obu bloków są takie same w lewym i prawym bucie. Tak… jeśli wydaje się Wam, że to norma, to radzę sprawdzić kilku producentów, a potem zweryfikować swoją opinię.

Co więcej, wreszcie mogę zamontować pomiar mocy na dwie nogi, ponieważ w przypadku prawego buta, nie zahacza on już o czujnik w pedałach. Odpowiada za to dużo większy zakres ustawienia bloków.

Rozmiar i dopasowanie.

Ultra kolarstwo to dyscyplina, w której „objętość” stopy zmienia się znacznie w stosunku do czasu trwania wysiłku. Po prostu stopa nam puchnie.

System MILLENIUM FIT czyli „więcej miejsca na palce”, spisuje się znakomicie, gdyż po wielu godzinach jazdy nie odczuwam już ucisku na dwóch skrajnych palcach (największy i najmniejszy). Jest wystarczająco dużo miejsca, nawet przez 24 godziny jazdy non stop. 

Przyzwyczajony przez lata do systemu zapięcia BOA, niezbyt przychylnie patrzyłem na system Tecno 3 Push. Jednak muszę powiedzieć, że działa, oferuje bardzo łatwą możliwość poluzowania lub zapięcia buta w trakcie jazdy. I w tym wypadku wygrywa z systemem BOA, ponieważ jest dużo łatwiej zmienić napięcie żyłek podczas wyścigu czy treningu.

Wentylacja. 

Wentylacja również odgrywa bardzo ważną rolę w przypadku doboru obuwia na rower. 

W trakcie krótkich wyścigów, zwykle zakładam ochraniacze aero, ale w trakcie treningów i bardzo długich wyścigów unikam tego rozwiązania. Buty SIDI ergo 6 posiadają bardzo dużo strategicznie rozłożonych otworów wentylacyjnych, powietrze gładko przepływa przez but i zapewnia chłodzenie.

W tym komplecie, mimo jazdy w temperaturze +30 stopni, nie czułem charakterystycznego „pieczenia” stopy.

Komfort, komfort, komfort.

W moim przypadku często komfort przyjmuje prowadzenie w kwestii doboru obuwia.

Wnętrze buta wyścielone jest mikrofibrą o grubości 1.2 milimetra. Dzięki temu w butach jest po prostu wygodnie, nic się nie obciera, nic nie pije. Język jest zaprojektowany tak, aby nie uciskał stopy, a idealnie rozkładał napięcie żyłek w górnej części buta.

Warto też wspomnieć o cholewce buta. Źle zaprojektowana powoduje niestabilność oraz obtarcia. W butach SIDI cholewka została wykonana z ergonomicznie ukształtowanego materiału UNUM, który świetnie dopasowuje się do kształtu mojej stopy. I to naprawdę czuć!

Sztywność czyli przeniesienie mocy.

Przy zakupie obuwia na rower każdy zawsze zwraca uwagę na sztywność podeszwy. Ale nie jest to takie oczywiste.

Buty SIDI Ergo 6 posiadają karbonową podeszwę o sztywności 11, która jest w zupełności wystarczająca w kolarstwie szosowym i odmianie ultra.

Jednak warto zwrócić uwagę na to, że odpowiednio zaprojektowany zapiętek, system dopasowania Firmor oraz zastosowanie wytrzymałego włókna Dyneema znacznie poprawiają efektywność przeniesienia mocy.

But leży idealnie, a przy optymalnym zapięciu nie wyczuwam luzów. Rzadko, ale jednak czasem i ja wykonuję mocne sprinty.

Cena i jakość wykonania.

Cena katalogowa wynosi około 1 200 zł, jednak w sklepach internetowych możemy znaleźć buty SIDI Ergo 6 nawet w cenie poniżej 900 zł. Uważam, że jest to cena całkowicie adekwatna do jakości, buty nie budzą wątpliwości w kwestii jakości wykonania, lewy i prawy but są „odbiciem lustrzanym”.

Materiał jest dobrze osadzony, brak wystającego kleju oraz źle odlanego plastiku. Przeglądając buty w tym segmencie cenowym, często takie wady są normą i producent zwyczajnie… rozkłada ręce.

Podsumowanie. 

Uważam że buty SIDI Ergo 6 to idealne rozwiązanie dla ultrakolarstwa oraz długich dystansów.

Mają bardzo dobrą wentylację, dobrze układają się na stopie, zapewniają wystarczająco miejsca, gdy stopa puchnie. Sztywność jest na przyzwoitym poziomie.

Te buty mają mają rekomendację i na pewno nie skończę na jednym komplecie!

Zdjęcia: Galeria własna.

Damian Pazikowski

Ultrakolarz i @Ultradietetyk

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

napisz coś od siebie

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj