Od kilku miesięcy testuję okulary Accent Venus. To model dedykowany dla kobiet. Podkreśla to kolor, ale także budowa oprawek – odpowiednia dla węższej, damskiej twarzy. Producenci coraz częściej umieszczają w swojej ofercie modele projektowane specjalnie dla kobiet. I całe szczęście – okulary to ważna część kolarskiego wyposażenia, dlatego konieczne jest, by odpowiadały wszystkim naszym potrzebom.
Oprawki Accent Venus zaprojektowano w mocnym różowym kolorze. Mają nowoczesny wygląd i od razu zwróciły moją uwagę pośród męskich modeli. Odpowiednio węższa budowa dobrze dopasowuje się do kobiecego kształtu głowy. Zgodny z aktualnymi trendami design, wpasuje się w gusta kobiet wymagających w kwestiach sportowych akcesoriów, jak i tych które chcą podkreślić swój indywidualny, kobiecy styl.
Zestaw Venus to nie tylko okulary. Oprócz nich otrzymujemy twarde etui, woreczek na okulary oraz dwie pary wymiennych szkieł z filtrem UV. Ciemne lustrzanki, na słoneczna pogodę, zawierają powłokę antyrefleksyjną. Drugie są białe, na pochmurną aurę lub noc z powłoką przeciwmgielną.
Okulary od pierwszego założenia dobrze dopasowały się do mojej twarzy, pewnie przylegając do głowy oraz przede wszystkim nigdzie nie ocierając. Szkła, szczególnie ciemne, zaskoczyły mnie dobrą jakością, skuteczną ochroną przed mocnym słońcem i wyrazistością widzianego otoczenia. Dobrze czuję się w nich nie tylko na rowerze, ale także angażując się w inne aktywności w plenerze.
Czy wiesz, których szkieł używać na jakie warunki? Ja osobiście wybieram ciemne szkła zwykle do jazdy na szosie. Przezroczyste odpowiadają mi idealnie do jazdy po lesie, by móc dostrzec każdy szczegół terenowego podłoża. Dość długi gumowy zausznik sprawia, że nawet przy ostrzejszej terenowej jeździe okulary nie zsuwają się i nie zmieniają swojego położenia.
Myślę, że z modelu Venus zadowolone będą kolarki, ale także aktywne kobiety uwielbiające uprawiać inne dyscypliny, lubiące podkreślić przy tym kobiecy styl. Podoba mi się uniwersalność, a jednocześnie indywidualność tych okularów.
Tekst i zdjęcia: Kasia Polakowska – zawodniczka Romet MTB Team
napisz coś od siebie