Jak wiedzą ci, którzy choć od czasu do czasu zaglądają do moich postów, zdecydowanie jestem zwolenniczką zasady „diabeł tkwi w szczegółach”. O pięknie i jakości rowerów stanowi nie tylko konstrukcja (jako całość), ale też dopracowanie detali, dzięki którym pojazd staje się wyjątkowym, wyróżniającym się spośród innych jednośladem. Dlatego dziś startuję z nową serią postów „Zoom na detal”, w której będę drobiazgowo rozkładać rowery na czynniki pierwsze 😉 czyli pokazywać te wszystkie smaczki, które w rowerach przykuwają uwagę i zachwycają precyzją wykonania. Na początek – grawerowane detale. Przykładem świeci (dosłownie i w przenośni) ADV Paris (l’Atelier Des Vélos), które wypuszcza prawdziwe perełki, takie jak ten zestaw:
Więcej pięknych realizacji można znaleźć na stronie ADV Paris czyli tutaj.
Kolejna propozycja to krzyże i pajęczyny, czyli coś nie tylko na Halloween od Messer Engraving:
Oczywiście, blaszki (czy, jak kto woli – „nabijki” lub po prostu emblematy) to temat tak obszerny, że nadający się właściwie na osobny post – tym bardziej, że większość z nich jest tłoczona. Skoro jednak mowa o „rzeźbiarsko-rysunkowych” rowerowych detalach, stwierdziłam, że kilku przykładów będzie tu jak znalazł. Pierwszy z nich pochodzi z roweru Filson Bixby (Filson by Shinola), w którym zdecydowanie nie tylko ten detal zasługuje na uwagę (więcej – tu):
Drugi natomiast to emblemat Black Sheep Bikes:
I stylizowany znak od Ahearne Cycles:
Na szczególną uwagę zasługują również zbiory starych blaszek, na które można trafić u kolekcjonerów zarówno na targowych stoiskach, jak i w wersji online. Warto poszperać od czasu do czasu na pchlim targu w poszukiwaniu wyjątkowych okazów.
Jeśli znasz ciekawe przykłady grawerowanych rowerowych detali – oczywiście napisz, skomentuj, podziel się. 🙂
2 komentarze