Środowisko pracy roweru górskiego jest zdecydowanie różne w stosunku do jednośladu dedykowanego na szosę. Jako zawodnik startujący ponad dekadę na maratonach znam trudy na jakie napotyka zespół napędowy oraz zawieszenie roweru podczas około 4-godzinnej rywalizacji w terenie.
Od sezonu 2017 grupa grupa którą reprezentuję (JBG-2) jest sponsorowana przez markę Finish Line. Produkty Finish Line są mi bardzo dobrze znane od początku mojej sportowej kariery. Amerykański producent już od lat 90. cieszy się ogromną popularnością wśród kolarzy i rowerzystów off-road. Pogoda w tym roku zafundowała nam każde możliwe warunki atmosferyczne także możliwości do sprawdzenia różnego rodzaju smarów oraz innych preparatów konserwujących było sporo.
Mycie, a następnie smarowania łańcucha w rowerze MTB po solidnym maratonie to podstawowa umiejętność każdego kto dba o swój sprzęt. Niezbędny zestaw: Pro Chain Cleaner + EcoTech Degreeser. Dokumentacja zdjęciowa oparta jest o mój rower startowy z Mistrzostw Świata w maratonie w 2017 roku odbywających się w niemieckim Singen. Rower zaraz po zawodach bez „kąpieli” po wyścigu wrócił do kraju (nie ściągnięty jeszcze numer startowy).
Łańcuch „górala” pracuje w błocie, kurzu, piasku i wodzie. Nie wystarczy spłukać go po treningu czy zawodach. Czasami nie wystarcza nawet dobry odtłuszczacz, którym pozbędziemy się zabrudzonego smaru. Mistrzostwa Świata obfitowały w kurz i piach, co widać na zdjęciach.
Szczotki oraz gumy maszynki Chain Cleaner penetrują zakamarki łańcucha usuwając zanieczyszczenia z trudno dostępnych miejsc. Tylko łańcuch całkowicie pozbawiony zanieczyszczeń należy potraktować smarem.
Wyjątkiem od reguły są długie trasy obfitujące w błoto oraz kałuże. Niejednokrotnie przesmarowanie łańcucha po drugiej, trzeciej godzinie ścigania na maratonie mimo, że pozbawiło kilku sekund nad rywalami pozwoliło zaoszczędzić kila watt na oporach napędu, w efekcie rekompensując z nadwyżką straty na postój. Praktyka często stosowana przez JBG-2 Team, dlatego każdy człowiek z naszej obsługi w strefie technicznej jest wyposażony w olejek na mokre warunki.
Do zużycia łańcucha dochodzi w dwóch przypadkach:
- Naciągnięcie. Normalne zużycie eksploatacyjne, którego nie unikniemy. Po określonej liczbie kilometrów łańcuch się naciągnie, co może skutkować brakiem płynności podczas zmiany przełożenia lub przeskakiwaniem łańcucha na zębach kasety lub tarczy mechanizmu korbowego. Stan naciągnięcia (podkreślam – naciągnięcia, nie zużycia) można zmierzyć specjalistycznymi przyrządami pomiarowymi np. Park Tool).
- Wytarcie powierzchni ogniw łańcucha. Pozostawiając łańcuch suchym lub eksploatując go długotrwale bez konserwacji tzn. usunięcia zanieczyszczeń i nałożeniu nowego smaru, wycieramy metalowe powierzchnie powodując zwiększenie oporów tarcia napędu. Najczęściej spotykany błąd: wycieramy łańcuch ze starego smaru i nakładamy nowy lub nakładamy nowy smar na stary. Co z piachem i zanieczyszczeniami w środku ogniw? Łańcuch mimo, że nie naciągnięty, doda nam kilka watt w gratisie na wyświetlaczu naszego komputerka pokładowego.
Podczas mistrzostw w Singen zdecydowałem się na olejek Ceramic Wet, który w suchych warunkach spokojnie jest w stanie przetrzymać 100 km w terenie oraz nie zabierze tak wiele kurzu i piachu jak gęstsze smary. Na zdjęciach widać, że łańcuch nie jest mocno zanieczyszczony pomimo 3,5-godzinnej rywalizacji w tumanach kurzu jakie wznosili najlepsi maratończycy na świecie.
Po doprowadzeniu napędu do porządku przystępujemy do mycia reszty roweru. Bike Wash + gąbka i szczotka. Po potraktowaniu roweru szamponem podczas spłukiwania wodą uważamy aby nie kierować wysokiego ciśnienia z myjki ciśnieniowej w kierunku:
- suportu,
- sterów,
- kółeczek przerzutki,
- uszczelek amortyzatora i dampera.
Po osuszeniu łańcucha (nie nakładamy smaru gdy łańcuch jest jeszcze wilgotny) nakładamy w zależności od warunków pogodowych w jakich przyjdzie nam jeździć odpowiedni olejek. Nie zostawiamy łańcucha na dłuższy okres suchego gdyż szybko może pojawić się rdza.
Warto postarać się o czystość naszego roweru z uwzględnieniem napędu. To, że rama się świeci od środków do polerowania nie przyśpieszy nas na wyścigu jeśli napęd będzie skutecznie oporował.
Adrian Brzózka (JBG2 Professional MTB Team)
napisz coś od siebie