“Droga jest tak samo ważna jak cel podróży” i właśnie zimowy przejazd słynną drogą Dalton Highway jest moim głównym celem kolejnej wyprawy rowerowej. Po 10 latach powracam do Ameryki Północnej i nowego stanu USA. W zimowych warunkach przejadę Alaskę z południa na północ. Cała trasa prowadzi z miasta Anchorage, drogą Parks Highway przez Fairbanks, drogą Dalton Highway do osady Deadhorse na północy stanu. Z Deadhorse (Prudhoe Bay) można dojechać do najbardziej na północ wysuniętego punktu z możliwością jazdy w Ameryce Północnej (Northernmost Drivable Point in North America) jadąc ciągle od południa. Ten punkt to Oliktok. Z Deadhorse do Morza Arktycznego jest około 20km, a do punktu Oliktok około 50 km drogi. Powyżej Deadhorse znajdują się jednak pola roponośne, także prywatne i przejazd choćby do Oliktok wymaga pozwolenia lub zorganizowanego płatnego przejazdu grupowego. Dystans wyprawy z Anchorage to Oceanu Arktycznego to około 1400km. Drogę powrotną do Anchorage planuję pokonać z pomocą miejscowych, stopem, busem, autobusem, pociągiem… Wyprawa niestety jest ograniczona czasowo, więc nie mogę sobie pozwolić na powrót rowerem z Deadhorse do Anchorage. Po miasteczku Ushuaia w południowej Argentynie do którego dotarłem podczas półrocznej wyprawy przez Andy w 2019 roku, osada Deadhorse na Alasce to mój kolejny “koniec świata” i cel wyprawy.
Nie będzie to wysokogórska wyprawa, na trasie Dalton Highway jest tylko jedna przełęcz drogowa – słynna Atigun Pass o wysokości 1444 metrów n.p.m w Górach Brooksa. Na drodze Parks Highway znajduje się podjazd na Broad Pass na 645m n.p.m. Pomiędzy Fairbanks i Yukon River Camp jest jeszcze jedna przełęcz o wysokości około 666 metrów n.p.m w pobliżu Wickersham Trailhead. Zamiast kilkutysięcznych codziennych wspinaczek w górę, dla mnie to trasa bardzo płaska. Przewyższenie na całej trasie wynosi mniej więcej tyle, ile z reguły robię w górach w kilka dni… Doszukując się trudności wyprawy, wydaje się, że przejazd najbardziej będzie utrudniać pogoda. Od pierwszego dnia podróży, już w Anchorage mogę się spodziewać silnego mrozu z temperaturami do nawet do -30°C (-22°F). Na większości podróży rowerowych mocno się przegrzewałem ponieważ były to wyprawy letnie i w krajach bliżej równika i obu zwrotników. Tym razem będę musiał uważać aby się nie wyziębić. Silny wiatr, zamiecie i zawieje śnieżne, niewiele miejsc do schronienia się, krótki dzień, brak zasięgu sieci komórkowych i jazda w obecności wielotonowych ciężarówek to codzienność na wyprawie przez Alaskę. Zimowy przejazd przez ten niesprzyjający region świata będzie dla mnie dobrym sprawdzianem siły woli, determinacji w pokonywaniu kilometrów i realizacji zamierzonego celu.
Na ekspedycję, po raz kolejny zabieram sprawdzony w wielu moich długodystansowych podróżach zestaw wyprawowy – rower gravel Author Ronin + przyczepka rowerowa Extrawheel Brave wraz z sakwami rowerowymi Extrawheel. Wyposażony będę w zimowy sprzęt turystyczny. Śpiwór i kurtkę puchową marki Aura by Yeti, solidny namiot MSR, materac Exped czy multipaliwową kuchenkę KOVEA. Podróż przez Alaskę, będzie świetnym sprawdzianem sprzętu i wypracowaniem schematów zachowań podczas trudnych, zimowych warunków. Część sprzętu, który zabiorę na Alaskę, będzie mi też towarzyszył podczas wyprawy przez Antarktydę. Wielokrotnie na wyprawach i treningach jeździłem w temperaturach poniżej zera, teraz różnica jest taka, że na niskie temperatury jestem przygotowany.
W pierwszej części wyprawy, od Anchorage do Fairbanks nie muszę wozić ze sobą dużych zapasów jedzenia. Na trasie z Anchorage do Fairbanks będzie sporo sklepów, stacji paliw, restauracji. Większe zapasy prowiantu zrobię dopiero w Fairbanks, tuż przed wjazdem na odludną drogę Dalton Highway. Uwzględniając trasę na północ i tylko kilka miejsc w których będę mógł coś dokupić, zapasów muszę mieć na około 9-10 dni. Na tym odcinku bardzo pomoże mi liofilizowana żywność od Lyommy. Pomimo trudnych zimowych warunków, jak podczas każdej mojej wyprawy, będę chciał osiągnąć średni dzienny dystans około 100 kilometrów. Spora ilość odzieży ogranicza swobodę ruchów, a tęgi mróz powoduje kurczenie, sztywnienie włókien mięśniowych przez co taki dystans nawet podczas całodziennej jazdy będzie bardzo dobrym wynikiem.
Na 66° szerokości geograficznej północnej przekroczę koło podbiegunowe. Zarówno Deadhorse, Prudhoe Bay, jak i Oliktok Point leżą w kole podbiegunowym na 70 stopniu szerokości geograficznej północnej. W 2014 roku, podczas letniej wyprawy rowerowej przekroczyłem koło podbiegunowe i 71°N. Z Polski dojechałem do przylądka północnego Nordkapp w Norwegii.
Dla przykładu 28 dnia lutego 2023 roku słońce wzejdzie o godzinie 8:25 i zajdzie o 17:47 w Deadhorse. Słońce w najwyższym punkcie będzie o godzinie 13:05, a dzień będzie trwał 9 godzin i 21 minut. Do tego mogę doliczyć jeszcze możliwość jazdy podczas świtu i zmierzchu. Mając możliwość około 10 godzin jazdy osiągnięcie 100 kilometrów dziennie na rowerze staje się całkiem realne. W lutym w Deadhorse, dzień wydłuża się szybko, bo około 3-5 minut każdego dnia.
Średnia temperatura dobowa w lutym dla Anchorage to -5.9°C. Pod koniec lutego mogą się zdarzyć dni z temperaturą dodatnią. Rekordowe temperatury dla Anchorage w lutym to +9 i -33°C. Średnia temperatura dobowa w marcu dla Anchorage to -3.4°C. W najcieplejszym dniu w marcu było +12°C. W nocy w Anchorage temperatury w lutym i marcu często sięgają nawet -19°C, a rekordowa najniższa to -31°C. Jadąc z południa na północ stanu, w trakcie podróży będę się adaptował to coraz mroźniejszych warunków. Różnica pomiędzy początkowym punktem wyprawy w Anchorage, a metą w Deadhorse może wynieść nawet kilkadziesiąt stopni Celsjusza różnicy. Najwyższa zarejestrowana temperatura w Deadhorse to 29°C 13 lipca 2016 roku. Najniższa zarejestrowana temperatura to -52°C 27 stycznia 1989 roku. Średnia dzienna temperatura dla Deadhorse w lutym i marcu to odpowiednio -29,4 i -27.2°C. W okresie zimowym będę miał za to sporą szansę na zaobserwowanie zorzy polarnej (Aurora borealis). Podczas takiego świetlnego zjawiska zrobię sobie nocną jazdę rowerową.
Większość noclegów spędzę w namiocie, kilka początkowych oraz końcowych nocy wyprawy być może uda się przespać u hostów z Warmshowers. Poza niesprzyjającymi warunkami pogodowymi, w nocy mogę się spodziewać gości… Na Alasce żyje około 100 000 niedźwiedzi czarnych i 30 000 niedźwiedzi brunatnych (w tym grizzly i niedźwiedzie Kodiak). 98% niedźwiedzi brunatnych w Ameryce Północnej żyje właśnie na Alasce. Pocieszeniem jest fakt, że w okresie zimowym zdecydowana większość miśków gawruje. Rowerzyści podróżujący cicho i z dużą prędkością częściej spotykają się z niedźwiedziami i wywołują u nich reakcję pościgową. W Górach Skalistych miałem kilka bliskich spotkań z niedźwiedziami, jednak żadnych niebezpiecznych. Bardziej od niedźwiedzi chciałbym spotkać łosie, które także licznie występują na Alasce. Do tej pory miałem tylko krótkie spotkanie z bezporożowym łosiem w Estonii. Poza niedźwiedziami na Alasce żyje kilkunastotysięczna populacja wilków kanadyjskich, a to jedne z największych wilków na świecie. Spora grupa zamieszkuje rejon Parku Narodowego Denali przez który będę przejeżdżał. Jazda w okresie zimowym pozwoli mi uniknąć komarów, w miesiącach letnich, komary to największe utrapienie zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Jednym z kilku unikalnych praw na Alasce jest zakaz budzenia śpiącego niedźwiedzia, aby zrobić sobie z nim selfie. O ile przeżyje się taką próbę, to można jeszcze dostać karę wysoką grzywny. W Fairbanks istnieje zapis o zakazie wstępu łosi do tawern, aby powstrzymywać właścicieli przed ich upijaniem.
Warunki na Alasce w lutym są często trudniejsze niż w analogicznym czasie na Antarktydzie, gdzie panuje kalendarzowe lato. Poza dużym mrozem, przeszywającym wiatrem mogą się zdarzyć zamiecie śnieżne, które uniemożliwią mi jazdę i zmuszą do przeczekania w namiocie przez dobę lub dwie. Na Alasce mam jednak ten luksus, że poruszam się na rowerze po drodze. Na drodze Daltona w kilku jej punktach znajdują się miejsca, także zamieszkałe w których w razie problemów mogę się schronić lub poprosić o pomoc. Są to między innymi wioski Coldfoot, Wiseman, kilka przepompowni ropy naftowej, ośrodek badawczy Toolik Lake, a także co najmniej dwa punkty z pojazdami do odśnieżania i naprawy drogi. Ponieważ przejezdność drogi utrzymywana jest cały rok, na trasie spotkam też wielu kierowców ciężarówek, turystów w camperach oraz rangerów patrolujących drogę. Podążając drogą “palcem po google earth” znalazłem na trasie jeszcze kilka opuszczonych zabudowań, dwa campingi i kilka punktów turystycznych z toaletami, w których także w ostateczności można się schronić. Na Antarktydzie pomiędzy punktem początkowym, a końcowym wyprawy jest tylko biała nicość.
Długotrwałe przebywanie w temperaturze minusowej na poziomie kilkunastu czy kilkudziesięciu stopni Celsjusza to konieczność utrzymywania stałego komfortu cieplnego i unikanie pocenia się i nagłego wychłodzenia. Wyprawowa jazda rowerowa po względnie płaskim terenie to ciągłe i powtarzalne ruchy kończyn dolnych, przy znikomym udziale tułowia i kończyn górnych. Szczególnie ważne będzie zadbanie o ciepło dla głowy, rąk i stóp, które marzną najbardziej. W mroźnych warunkach na pewno docenię odzież z najlepszym polskim puchem od marki Aura by Yeti. Wyzwaniem będzie utrzymanie sprawności urządzeń elektronicznych. Baterie w smartfonie, zegarku sportowym, aparacie fotograficznym i powerbanku nie lubią niskich temperatur, a tym bardziej minusowych. Ciekawy jestem zmian, jakie mogą zachodzić podczas narażenia roweru na stałą, bardzo niską temperaturę. Zastanawia mnie zwiększona kruchość stali przy kilkudziesięcio-stopniowym mrozie, wpływ tak niskiej temperatury na ciśnienie w oponach, ruchomości łożysk piast, suportu i sterów oraz łańcucha. W myśl zasady “nie posmarujesz to nie pojedziesz”, o jak najlepsze smarowanie piast i łożysk w prawdziwie arktycznych warunkach zadbają specjaliści w dziedzinie smarowania, polska marka eLUBE. Na wyprawie może wystąpić gęstnienie płynu hamulcowego w linkach, zamarznięcie tłoczków hamulcowych w zaciskach. Podstawowy olej mineralny do hamulców hydraulicznych od Shimano ma temperaturę zamarzania (krzepnięcia) w okolicach -35°C, jednak już w temperaturze o wiele wyższej przy długotrwałej ekspozycji na mróz olej może gęstnieć. Może pojawić się problem z przesuwaniem stalowych linek pancerzach, a co za tym idzie także prawidłowej pracy przerzutek. Na każdym z trzech kół będą założone nowe dętki i możliwie jak najszersze opon z bardziej agresywnym bieżnikiem i wkładką antyprzebiciową. Nieznacznym ograniczeniem do założenia jeszcze szerszych opon jest rama roweru, przez co nie mogę założyć opon o szerokości dwóch cali. Opony 28×1.75 (Schwalbe Smart Sam Plus) z bieżnikiem po bokach opony mają za zadanie umożliwić jazdę po świeżych opadach śniegu, a płaszcz antyprzebiciowy zminimalizuje ryzyko przebicia dętki i jej wymiany w mocno niesprzyjających mroźnych warunkach.
Bilet lotniczy zakupiłem okazyjnie podczas Cyber Monday w listopadzie 2022. 3080zł z Berlina do Anchorage i z powrotem, z jednym bagażem podręcznym 8kg i jedną sztuką bagażu do 23kg. Na lotnisku będę musiał dokupić dodatkową sztukę bagażu, czyli ponadgabarytowy karton z rowerem o wadze do 32kg za 90€. Szacuję, że całkowity koszt trzytygodniowej wyprawy wraz z przelotami sięgnie około 7000zł. Połowa kosztów wyprawy na Alaskę to właśnie przeloty. Dalsze koszty to zakup brakującego sprzętu, ubezpieczenie, transport na i z lotniska, prowiant na wyprawie, nocleg w Deadhorse i być może jazda powrotna pociągiem lub autobusem z Fairbanks do Anchorge. Jeszcze kilka lat temu w długodystansowych lotach między kontynentalnych standardem były dwie darmowe sztuki bagażu, obecnie niestety to jedna sztuka. Puchowy śpiwór i kurtka, namiot ekspedycyjny, przyczepka rowerowa z pełnowymiarowym tylnym kołem oraz sześć sakw powodują, że nie uda mi się spakować w jedną sztukę bagażu, a karton z rowerem będzie nieco większy niż zwykle.
Dalton Highway to droga oznaczona jako Alaska Route 11 w stanie Alaska. Wybudowana w 1974 roku jako droga zaopatrzeniowa dla Ropociągu Trans-Alaska. Została Nazwana na cześć Jamesa Daltona, urodzonego na Alasce inżyniera, który nadzorował między innymi stworzenie systemu wczesnego ostrzegania przed sowieckimi rakietami w okresie zimnej wojny. James W. Dalton jako ekspert od arktycznej inżynierii pełnił funkcje konsultanta we wczesnym odkrywaniu ropy naftowej w Północnej Alasce. Kierował on i nadzorował budowę drogi 11. Droga zaczyna się od skrzyżowania Elliott Highway, 84 mile na północ od Fairbanks, a kończy się w Deadhorse/Prudhoe Bay. Biegnie równolegle do systemu rurociągów Trans-Alaska. Ropociąg alaskański jest w stanie przetransportować ponad 2 miliony baryłek ropy dziennie, choć zwykle działa znacznie poniżej swojej maksymalnej przepustowości.
To jedna z najbardziej odizolowanych dróg Świata, najdalej wysunięta na północ droga w Ameryce Północnej oraz jedna z kilku najbardziej wysuniętych na północ dróg Świata. Dalton Highway to dwupasmowa droga, o długości 414 mil czyli mniej więcej 666 kilometrów. W lecie jej nawierzchnia jest głównie szutrowa, żwirowa i kamienista. Zimą pokryta śniegiem i lodem. Miejscami dość prymitywna i niebezpieczna, a na wielu odcinkach wąska, kręta i stroma. W większości zbudowana na lodowej wiecznej zmarzlinie. Najwyżej droga wznosi się na wysokość 1444 metrów n.p.m, gdy przecina pasmo górskie Brooks na przełęczy Atigun Pass. Na trasie jest sporo krótkich podjazdów i zjazdów, z których najbardziej strome ma aż 16% nachylenia.
W lecie, jak i w zimie sama droga oraz osada Deadhorse są celem wielu wypraw i ekspedycji – camperowych, motocyklowych i rowerowych. Deadhorse na Alasce, było także początkiem wielu wypraw dla podróżników rowerowych, którzy wyznaczali sobie koniec trasy w Ushuaia w Ameryce Południowej. Dalton Highway znana jako najbardziej odizolowana droga Świata, sprawia że samotna podróż rowerowa staje się jeszcze bardziej odosobniona. Droga ta była tematem pierwszego odcinka serii “Najniebezpieczniejsze Drogi Świata” telewizji BBC.
Na trasie są tylko cztery małe osady, w których można liczyć na zakup paliwa, posiłek, nocleg i jakąkolwiek pomoc: Yukon River Camp na 56 mili, Coldfoot na 175 mili, Wiseman na 188 mili i Deadhorse na końcu autostrady na 414 mili. W stacjach utrzymania ruchu Departamentu Transportu, ani w stacjach pomp Alyeska Pipeline Service nie ma możliwości ze skorzystania z usług publicznych, z wyjątkiem sytuacji nagłych, zagrażających życiu i zdrowiu. Najbliższe pogotowie ratunkowe i służby medyczne znajdują się w Coldfoot i Deadhorse. Na drogach Alaski często nie ma zasięgu telefonii komórkowej, a niektóre telefony satelitarne nie działają w zasięgu pasma górskiego Brooks. To najdłuższy odcinek bezobsługowej drogi w Ameryce Północnej bez stacji benzynowych, restauracji, hoteli i podstawowych usług.
Na drodze mogą się zdarzyć złe warunki pogodowe, słaba widoczność ze względu na śnieg i mgłę, lawiny i silne wiatry. Pasy ruchu często zwężają się nagle z dwóch w jeden i odwrotnie. Wszystko to przyczynia się do wypadków drogowych i ofiar śmiertelnych. Funkcjonariusze policji drogowej są przyzwyczajeni do wypadków na trasie i prowadzą regularne patrole śmigłowcowe w celu wykrycia wypadków i awarii ciężarówek. Droga miejscami jest wąska, a na zaśnieżonych odcinkach trudno jest mijać i wyprzedzać samochody ciężarowe, co bardzo utrudnia kierowcom dostęp do służb ratunkowych w razie wypadku. Ograniczenie prędkości na całym odcinku drogi to 50 mil na godzinę czyli 80km/h, jednak większość kierowców jeździ o wiele wolniej, zwłaszcza w zimie, w okolicach przełęczy Atigun Pass i na nierównych odcinkach z ogromnymi lejami.
Droga Daltona przeznaczona jest głównie dla ciężarówek, a nie dla samochodów osobowych. Zaleca się, aby drogę pokonywały pojazdy typu pickup, SUV lub 4×4 czyli samochody o dużym prześwicie. Małe samochody i motocykle są odradzane. Jako główna droga zaopatrzeniowa dla pól naftowych Prudhoe Bay, jest stale pokonywana przez duże ciągniki siodłowe i ciężarówki przegubowe transportujące zapasy, w tym żywność i paliwo. Droga lokalnie nazywa się North Slope Haul Road i traktowana jest jako droga dostawcza przeznaczona do transportu ciężkiego lub masowego przewozu materiałów pojazdami ciężarowymi w przemyśle wydobywczym. Gdy autostrada jest zamknięta, straty ekonomiczne szacuje się na 1 milion dolarów dziennie. Autostrada Dalton jest otwarta przez cały rok, około 3700 ciężarówek przejeżdża nią każdego miesiąca, nawet podczas arktycznej zimy.
Atigun Pass – to przełęcz górska w paśmie Brooks Range na Alasce i jedyna przełęcz przecinająca to pasmo. Przełęcz Atigun łączy pola roponośne z obszarów North Slope z centralną i południową Alaską. To najwyższa przełęcz drogowa Alaski, utrzymywana w przejezdności przez cały rok. Znajduje się na znaczniku milowym 244 drogi, na północ od osady Coldfoot. Jej wysokość to 1444 metrów nad poziomem morza, jest nieutwardzona, a nachylenia drogi sięgają 11-12%. Na przełęczy znajduje się Wododział kontynentalny (Continental Divide). Rzeki na północ od przełęczy uchodzą do Oceanu Arktycznego, a rzeki na południe do Morza Beringa. Przełęcz jest najbardziej niebezpiecznym dla ciężarówek odcinkiem drogi Dalton Highway, wiele samochodów ciężarowych na zjazdach przełęczy wypadło z drogi. Ze zboczy wzdłuż drogi przełęczy często schodzą lawiny. Z powodu silnych prądów powietrznych nad Atigun nie latają małe samoloty. Przełęcz Anaktuvuk jest preferowana jako bezpieczniejsza trasa latania. Przełęcz Atigun znajduje się w kole podbiegunowym i pogoda ma ogromny wpływ na jej przejezdność. Temperatury do kilkudziesięciu stopni poniżej zera, regularne burze śnieżne, huraganowe wiatry, okazjonalne lawiny i ogólne surowe warunki regionu sprawiają, że przełęcz nie jest gościnna.
Według Departamentu Spraw Wewnętrznych USA (Bureau of Land Management) na drodze Dalton Highway obowiązuje 8 głównych zasad:
– duże ciężarówki mają pierwszeństwo
– zawsze jedź z włączonymi światłami, aby inni mogli cię zobaczyć,
– utrzymuj przednie i tylne światła w czystości, aby były widoczne
– trzymaj się prawej strony drogi
– nie zatrzymuj się na mostach lub wzgórzach
– regularnie sprawdzaj lusterko wsteczne
– jeśli zauważysz dziką zwierzynę, zjedź w bezpieczne miejsce przed zatrzymaniem się
– zwolnij podczas mijania innych pojazdów (zwłaszcza rowerzystów i motocyklistów), aby zmniejszyć ryzyko ochlapania błotem lub wylatujących kamieni spod opon.
Alaska – to stan Stanów Zjednoczonych w północno-zachodniej części Ameryki Północnej, będący eksklawą USA. Graniczy od wschodu z Kanadą, a od zachodu, przez Cieśninę Beringa, z Rosją. Jako jeden z dwóch stanów (Hawaje), nie graniczy z żadnym innym stanem USA. Południe stanu jest górzyste i pokrywa je pasmo górskie Alaska Range). Jest to najwyższa część łańcucha Kordylierów z najwyższym szczytem kontynentu – Denali (Mount McKinley) 6194 m n.p.m. Na trasie wyprawy przejadę obok Parku Narodowego Denali. Szczyt należy do Korony Ziemi.
Alaska ma największą powierzchnię wśród stanów Stanów Zjednoczonych oraz najmniejszą gęstość zaludnienia. Anchorage i Fairbanks to dwa największe miasta Alaski, stolicą stanu jest jednak zaledwie trzydziesto-tysięczne Juneau. Łącznie, te trzy miasta są domem dla około połowy mieszkańców stanu. Wzdłuż drogi Dalton HWY są tylko trzy osady z łączną liczbą 65 stałych mieszkańców.
Alaska to stan, w którym odnotowano najniższe temperatury w USA. Klimat regionów, przez które przemierza droga Dalton Highway, waha się od subarktycznego do polarnego. W części południowej klimat jest umiarkowany chłodny, a na dalekiej północy subpolarny. Zakres zmian temperatury powietrza w ciągu roku: od −51 °C w zimie do 32 °C w lecie. Zima trwa 9 miesięcy i jest bardzo mroźna, a w czasie jej trwania wieją silne wiatry, osiągające prędkość 100 km/h oraz powstają burze śnieżne charakterystyczne dla strefy tundry.
Na 56 mili droga Dalton Highway przebiega przez rzekę Jukon River. To największa rzeka w północno-zachodniej Ameryce Północnej. Ponad połowa jej biegu jest na Alasce, natomiast górna część płynie w większości przez kanadyjskie terytorium Jukon, które tej rzece zawdzięcza nazwę. Rzeka ma długość 3185 km i wpływa do Morza Beringa w delcie Jukon-Kuskokwim. Jukon zamarza na około 8 miesięcy. Jukon znaczy „wielka rzeka” w języku gwich’ińskim używanym przez indiańskie plemię Gwich’in.
W lipcu 1741 roku rosjanie zdobyli Alaskę. 126 lat później car Aleksander II sprzedał ją Amerykanom. Traktat został podpisany po długich negocjacjach w nocy z 29 na 30 marca 1867 roku. Amerykanie odkupili Alaskę za 7,2 mln dolarów, płacąc po 2 centy za akr. Senat Stanów Zjednoczonych ratyfikował zakup Alaski 9 kwietnia 1867 roku. Izba Reprezentantów zrobiła to dopiero 14 lipca 1868. Alaska 49 stanem stała się dopiero po II wojnie światowej, 3 stycznia 1958 roku (półtora roku później 50-tym stanem USA zostały Hawaje). Kupno Alaski przez Stany Zjednoczone uznano początkowo za jedną z najgorszych transakcji w historii USA. Dopiero pod koniec XX wielu docenione zostały surowce, głównie złoto i ropa naftowa, która skrywała ziemia.
Prudhoe Bay – osada w dystrykcie North Slope, w stanie Alaska, w Stanach Zjednoczonych, położona w pobliżu wybrzeża Morza Arktycznego. Przez większość czasu przebywa tam kilka tysięcy pracowników zatrudnionych na pobliskich polach naftowych. W Prudhoe Bay znajduje się północny kraniec rurociągu alaskańskiego, biegnącego na południe do portu w Valdez. W pobliżu zlokalizowana jest osada Deadhorse.
Deadhorse – obszar niemunicypalny obok osady Prudhoe Bay. Większość obiektów w mieście przeznaczona jest dla pracowników zatrudnionych na polach naftowych w Prudhoe Bay. Deadhorse znajduje się niewielka baza turystyczna. W pobliżu Deadhorse znajduje się północny kraniec autostrady Dalton Highway, biegnącej z południa, z okolic miasta Fairbanks oraz lotnisko Deadhorse Airport.
1 komentarz
Nie no podziwiam strasznie, ja na razie mogę tylko o takich wyprawach pomarzyć, ale myślę, że kiedyś uda mi się zrobić coś podobnego do ciebie. Powodzenia!