Vittoria Corsa Pro – poczuj się jak zawodowiec

Każdy z nas chce czuć się na treningach jak zawodowiec. Jeździmy na najlepszych rowerach, w wygodnych butach, dopasowanych strojach i aerodynamicznych kaskach. Liczy się każdy watt. Dajemy z siebie wszystko i tego samego oczekujemy od naszego sprzętu. Przez wiele lat topowe produkty były zarezerwowane dla najlepszych kolarzy. W przypadku opon to już przeszłość bo od niedawna można kupić oponę Vittoria Corsa Pro.

Każdy z Nas kojarzy gumy z charakterystycznym beżowym bokiem. Bawełniany oplot w oponach był od zawsze synonimem czegoś premium. Niejednokrotnie oglądając zdjęcia z najważniejszych wyścigów kolarskich mogliśmy podziwiać model Corsa Pro w rowerach PROS`ów niedostępny dla zwykłych śmiertelników. Na szczęście w odpowiedzi na oczekiwania rynku włoska firma zdecydowała się wprowadzenie topowej opony do oferty. Rzućmy zatem okiem na specyfikację.

Corsa Pro dostępna jest w 2 wersjach: normalnej oraz Control, czyli takiej przeznaczonej na najbardziej ekstremalne warunki oraz drogi. Przechodząc dalej budowę opony najlepiej przedstawi poniższa grafika:

• Bawełniany oplot o gęstości 320 TPI wydłuża trwałość opony
• Stopka z materiału Zylon z dodatkową ochroną
• Protection belt, czyli wysokiej gęstości wkładka pod bieżnikiem dla zapewnienia odporności na przebicia
• Mieszkanka 2Compound (Graphene + Silica) – doskonała przyczepność, minimalny opór toczenia oraz bardzo długa żywotność
• Nowa bezszwowa budowa opony zwiększa jej elastyczność i zapewnia bardzo dobre dopasowanie do terenu

Następnie warto przejść do specyfikacji rozmiarowej oraz wagowej co najlepiej przedstawi tabela:

Przebrnęliśmy przez szczegóły techniczne to teraz kilka słów na temat samego użytkowania. Zakładanie opon przebiegło bez problemu. Wiadomo, że w przypadku fabrycznych opon jest to trochę trudniejsze niż gdy już trochę na niej pojeździmy, ale generalnie sprawiło mi to większych problemów. Do testowania przypadły mi opony o szerokości 28c, które idealnie pokrywały się wagowo z tabelą powyżej. Warto wspomnieć, że szerokość opon zmienia się o 2, co w wielu markach jest poniekąd nowością. Mamy zatem 24c, 26c, 28c, 30c, 32cm i aż 34c w przypadku wersji Control. Opona występuję tylko w wersji TLR, a szersze odmiany są także kompatybilne z systemem Hookless.

Wrażenia z jazdy? Po pierwsze opony mają bardzo małe opony toczenia. Nie jestem zawodowcem, ale jestem w stanie odrzuć różnicę pomiędzy jazdą na modelu Rubino Pro i Corsa Pro. Nie chodzi tutaj o samo przyśpieszanie, ale o przede wszystkim utrzymywanie wysokich prędkości. W szczególności tych w okolicy 35-40 km/h, co dla ambitnego amatora ma już znaczenie. Kolejny temat to przyczepność, która w szczególności jest dość mocno odczuwalna podczas pokonywania zakrętów. Kształt bieżnika oraz dodatek dwutlenku krzemu (silica) i grafenu sprawia, że opona daje wrażenie klejenia do podłoża. Oczywiście, to dość subiektywne odczucie, ale bardzo mocno wpływające na poczucie bezpieczeństwa. Na oponach kręcę już dobrych kilka tygodni i jak dotąd nie miałem też problemów z defektami. Bardzo gęsty oplot i wkładka antyprzebiciowa działają.

Testując topowe opony trudno znaleźć jakieś wady. Jedyny jakie nasuwają mi się na myśl to dość wysoka cena, która jednak dla sprzętu z najwyżej półki jest poniekąd uzasadniona. Należy też mieć na względzie, że bezkompromisowy sprzęt starczy nam na trochę krócej niż opony treningowe. Ale czy czasem uczucie bycia PRO nie jest warte trochę więcej?