Regulacja tylnej przerzutki może wydawać się umiejętnością dostępną tylko prawdziwym mędrcom wtajemniczonym w rowerowe misterium, ale – moim zdaniem – gdy opanujecie podstawowe zasady działania tylnej przerzutki, jej montaż i regulacja nie powinny sprawić wam żadnego problemu.
Pierwszą zasadą poprawnego działania przerzutki jest takie jej ustawienie, aby na każdym biegu linia zębatka-wózek tworzyła pion. Oczywiście nie muszę wspominać, że hak przerzutki powinien być nienagannie prosty. Druga zasada to wyregulowanie jej maksymalnego wychylenia w obie strony, tak aby wózek nie przekraczał linii największej i najmniejszej zębatki.
W tym warsztacie pokażemy wam, jak te dwie proste zasady wpleść we właściwej kolejności w cały proces montażu i regulacji tylnej przerzutki.
MONTAŻ
(Jeśli posiadacie w łańcuchu spinkę, pomińcie etapy rozkładania wózka przerzutki). Rozpoczynamy od odkręcenia dolnego kółka przerzutki za pomocą imbusa 3 mm. Pozwoli to nam na przeplecenie łańcucha przez wózek przerzutki bez konieczności rozkuwania go. Celowo, aby mieć większą swobodę ruchu, nie przykręcamy jeszcze przerzutki do ramy.
Rozchylamy blachy wózka i układamy łańcuch tak jak na zdjęciu. Ważne jest, aby przechodził nad blaszką wystającą z tylnej blachy wózka.
Składamy wózek z powrotem. Wsuwamy na miejsce tylne kółko i przykręcamy śrubę. Sprawdzamy, czy łańcuch biegnie przez wózek bez zagięć i zakłóceń. Na koniec dokręcamy górne kółko przerzutki imbusem 3 mm – w czasie rozsuwania blach wózka śruba samoczynnie się poluzowała.
Układamy łańcuch na najmniejszej koronce kasety. Chwytamy imbus 5 mm i przykręcamy przerzutkę tylko tyle, aby śruba złapała stabilnie gwint. Obracamy przerzutkę w prawo do momentu, aż haczyk przy śrubie mocującej oprze się o wypustkę na haku przerzutki – tak jak na zdjęciu. Dokręcamy śrubę mocującą do końca i voila!
REGULACJA
Rozpoczynamy od wkręcenia baryłki regulacyjnej w manetce do końca i odkręcenia o jeden obrót – da nam to możliwość regulacji w obie strony. Manetkę zrzucamy na najniższy bieg.
Przewlekamy linkę przez przelotkę w przerzutce oraz przez blaszkę mocującą. Napinamy ją palcami jednej ręki (lub “serwisową trzecią ręką”), a drugą dokręcamy za pomocą imbusa 5 mm śrubę mocującą linkę. Sprawdzamy, czy na pozostałych biegach, poza najwyższym, łańcuch biegnie w linii prostej – analogicznie do punktu 2. Jeśli wymaga korekty, za pomocą baryłki przy manetce regulujemy go – wkręcając (luzując linkę), przesuwamy przerzutkę w prawo, wykręcając (napinając linkę), przesuwamy w lewo.
Sprawdzamy, czy łańcuch ustawiony na najmniejszej koronce kasety jest w jednej płaszczyźnie z wózkiem przerzutki. Jeśli nie, chwytamy śrubokręt krzyżakowy
i regulujemy śrubę podpisaną literą „H” (od high speed – na tym trybie zawsze jedzie się szybko): wkręcając ją, przesuwamy przerzutkę w lewo, wykręcając – w prawo. Jest to śruba ograniczająca dolne maksymalne wychylenie przerzutki.
Manetką wrzucamy najwyższy bieg – tylko ostrożnie! Jest ryzyko zrzucenia łańcucha poza kasetę. Jeśli tu również łańcuch jest we właściwym położeniu, chwytamy śrubokręt krzyżakowy i wkręcamy śrubę oznaczoną jako L do oporu, po czym odkręcamy o maksymalnie ¼ obrotu. Gotowe! Może się zdarzyć, że przerzutka nie będzie chciała wejść na największą koronkę kasety – wtedy konieczne jest maksymalnie wykręcenie śruby L.
Jeśli posiadamy przerzutkę z regulacją odległości górnego kółka wózka od kasety, to śrubką na szczycie korpusu przerzutki regulujemy tę odległość na ok 5-7 mm. Od tego momentu biegi powinny wskakiwać idealnie.
Warsztat przygotowany wspólnie z Magazyn rowerowy. Tekst: Mateusz Tymoszyk. Zdjęcia: Hania Tomasiewicz.
4 komentarze