O animacji tworzonej za pomocą roweru pisałam już kiedyś w poście „Rowerowe animacje, cz. I” – tym razem mamy jednak do czynienia z zupełnie innym rozwiązaniem, choć również bazującym na dwóch lub trzech kołach. Animacje, które tutaj zobaczycie, działają gdy zapada zmrok i poruszają się wraz z przemieszczającym się pojazdem. Wszystko za sprawą projektora przymocowanego do roweru, z którego obraz wyświetlany jest bezpośrednio na otoczenie. Dzięki takiemu rozwiązaniu widz może wejść w interakcję z projekcją (co doskonale, na jednym z filmów, prezentują bawiące się wyświetlanymi obrazami dzieci ;))
Szwedzki projektant graficzny i programista, Michael Flückiger, w swoim rowerowym pomyśle sprawił, że przez miasto przemaszerował (a nawet przegalopował!) słoń:
A z kolei duet z São Paulo, Ceci Soloaga (VJ Suave) i Ygor Marotta, do projektu wykorzystali tricykle, zapraszając do zabawy odbiorców swoich uroczych animacji:
Takie pojazdy z pewnością są nie tylko zauważalne w ciemności, ale też przynoszą sporo frajdy mijanym pieszym. 😉 Ci, którzy lubią połączenie ruchomych świetlnych animacji i roweru mogą skorzystać, na przykład, z LEDowego systemu MonkeyLectric o którym pisałam tutaj. A może znacie jakieś inne inspiracje i pomysły na tego typu akcje?
(Znalezione na booooooom.com)
Poprzednie części cyklu „Rowerowe animacje”:
Część I: Chcesz ożywić obraz? Użyj roweru!
Część II: Jednoślad w krainie kreskówek
napisz coś od siebie