Co za emocje, od samego początku! Wszystko zaczęło się od planu Janka Kilińskiego w 2023 roku, a stało się jednym z najbardziej wymagających okresów w sportowej karierze Piotrka Krajewskiego! Dlaczego? – Janek od dawna marzył o wyścigu na Maderze i zrobił wszystko, żeby tam dotrzeć, od stworzenia planu po zaangażowanie w swoją podróż. Jednak odezwała się jego stara kontuzja i zmusiła go do pozostania w Polsce. Nawet przy najlepszym planie nie można było przewidzieć, jak jego ciało zareaguje i czy poradzi sobie mimo kontuzji.
Zaledwie kilka tygodni przed wydarzeniem stało się jasne, że Janek nie będzie mógł startować na poziomie, który sobie wyznaczył. Zaakceptowanie faktu, że cały rok treningów został zniweczony przez kontuzję, to trudna lekcja i ciężka decyzja, ale Janek to prawdziwy wojownik, więc swoją misję przekazał jedynemu właściwemu – Piotrkowi ‘Kraji’ Krajewskiemu.
Kraja, choć z natury freerider, podjął wyzwanie przygotowania się do wyścigu w tak krótkim czasie, codziennie trenując wspinaczkę podczas obozów we Francji i Europie Wschodniej, jednocześnie pracując jako trener MTB. W skrócie – opłaciło się i to bardzo!, dając mu 3. miejsce i niesamowite doświadczenie ścigania się na słynnej Transmaderze.
Piotrek i Mateusz Szachowski przyjechali tydzień przed wydarzeniem na sesję zdjęciową i aklimatyzację na wiecznie wiosennej wyspie, by na własne oczy zobaczyć prawdziwe piękno Madery. Trudno opisać to miejsce słowami, ale jazda na rowerze tam to coś, czego każdy miłośnik roweru powinien spróbować. Od każdej możliwej nawierzchni po każdy rodzaj pogody, jaki sobie możesz wymarzyć – na Maderze jest wszystko. To była bardzo wymagająca sesja zdjęciowa dla ekipy, ponieważ chłopaki chcieli pozostać oryginalni i objeżdżali wyspę bez wsparcia auta, co oznaczało, że Piotrek musiał trenować dodatkowo, by odprowadzić auto dla Mateusza i jego sprzętu fotograficznego.
Sam wyścig to również wydarzenie dla społeczności. Ściganie się z przyjaciółmi, poznawanie nowych ludzi i po prostu cieszenie się podróżą po epickich widokach na najlepszych trasach, jakie można sobie wyobrazić, to spełnienie marzeń. Tamtejsza przyroda jest jedyna w swoim rodzaju a zdjęcia i filmy nie oddają tego, jaką wspaniałą przygodę przeżyli tam Piotrek i Mateusz.
Dzień po dniu Piotrek dosłownie wspinał się w rankingu, aż w końcu zdobył trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wśród najlepszych zawodników enduro na świecie, co wywołało tym większą radość, bo dokonał tego na Dartmoor-Bikes Thunderbird CF Pro Janka Kilińskiego!
Co za Mistrz! 💪 👏👏👏
napisz coś od siebie