Jazda na rowerze związana jest z aktywnością fizyczną. Nawet jeśli robisz to rekreacyjnie, jesteś rowerowym dostawcą pizzy lub kurierem, zawsze pedałujesz po zdrowie. Badania naukowe dowodzą, że rowerzyści jeżdżący cztery razy w tygodniu dwa razy rzadziej chorują na serce. Jazda rowerem ma zbawienny wpływ na ciało (i umysł). A jednak wiele osób ogarniają wątpliwości dopatrując się szkodliwych efektów korzystania z jednośladów. Oto trzy często przytaczane argumenty przeciw.Mit pierwszy: rower powoduje impotencję
Stosunkowo niedawno, bo w 1998 r. świat kolarski obiegła wiadomość, że długotrwała jazda rowerem grozi impotencją. Amerykańscy naukowcy mieli dowieść, że powodem tego jest ciągle uciskanie przez siodełko tętnicy doprowadzającej krew. Hipotezę tę obalono, powołując się na wyniki badań, w których liczba uskarżających się rowerzystów mieściła się w błędzie statystycznym. Mimo to sensacyjne doniesienia o rzekomym fatalnym wpływie jeżdżenia rowerem na sprawność seksualną nadal pojawiały się w mediach. Zdecydowano się rozwiązać wątpliwości, przeprowadzając nowe badania. Ich wyniki obaliły ostatecznie mity. Otóż grupa mężczyzn jeżdżąca regularnie na rowerze odbywała stosunki znaczenie częściej od mężczyzn, którzy nie jeździli w ogóle. Okazało się zatem, że rower nie tylko nie szkodzi, ale wręcz przeciwnie: wzmaga apetyt na seks.
Mit drugi: jazda rowerem jest niebezpieczna
Jeśli uważasz, że jazda samochodem jest bezpieczniejsza od pedałowania, to jesteś w błędzie. Oczywiście, że w zderzeniu z autem rowerzysta nie ma najmniejszych szans, jednak statystyki są bezlitosne dla kierowców. Okazuje się, że najmłodsi kierowcy w wieku 18-24 lat są pięciokrotnie bardziej narażeni na wypadki od rówieśników jeżdżących rowerami. Również obrażenia rowerzystów są mniejsze niż u pozostałych uczestników ruchu. Niestety ilość wypadków na drogach w Polsce należy do jednych z najwyższych w Europie, a to za sprawą kiepskiej jakości dróg. Rowerzyści mogą jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość. Poprawia się jakość nawierzchni dróg. Z różnym skutkiem, ale jednak, budowane są ścieżki rowerowe. Użytkownicy bicykli dbając o własne bezpieczeństwo, zakładają dodatkowe oświetlenie, a widok rowerzysty kasku przestaje już kogokolwiek dziwić.
Nawet jeśli twoim celem nie jest jeżdżenie wśród samochodów, ale wybierzesz mało uczęszczane drogi, ścieżki lub górskie szlaki, to również mamy dla ciebie dobrą wiadomość. Statystycznie bowiem kolarze są mniej narażeni na urazy od np. osób grających w tenisa.
Mit trzeci: jazda rowerem po mieście jest niezdrowa
Fakt, jazda rowerem za zdezelowanym autobusem komunikacji miejskiej nie należy do najprzyjemniejszych na świecie. Huk i smród spalin z aktywnym wypoczynkiem mają niewiele wspólnego. Naukowcy zajęli się i tym problemem, a wnioski ich badań są zaskakujące. Otóż okazuje się, że wśród wszystkich uczestników ruchu, najzdrowszym powietrzem oddychają piesi i rowerzyści (wdychają nawet kilkakrotnie mniej spalin). Najwięcej zanieczyszczeń znajduje się wewnątrz pojazdów, które wbrew pozorom, mimo iż szczelnie zamknięte, nie izolują skutecznie od złego powietrza. Powody są proste. Najwięcej spalin krąży przy ziemi, a rowerzysta znajduje się znacznie wyżej od kierowcy samochodu osobowego. Poza tym siedząc w aucie wąchasz zanieczyszczenia pojazdu z przodu, a będąc w siodełku jesteś z boku „spalinowego tunelu”.
Co możesz zyskać jeżdżąc regularnie rowerem?
- masz dwa razy mniejszą szansę, że zachorujesz na serce,
- zmniejszasz ryzyko wystąpienia żylaków,
- zmniejszasz ryzyko wystąpienia chorób ortopedycznych,
- spalasz kalorie zrzucając przy okazji zbędne kilogramy.