Najlepszy garnitur to taki, który uszyje renomowany krawiec. Odpowiednio zmierzy, dobierze wysokiej jakości materiały, dzięki czemu strój będzie pasować „jak ulał”. Ale dziś mało kto chodzi do krawca, czy szewca, bo wszyscy kupujemy gotowe produkty i (jak to przy masowej produkcji bywa) czasem trudno „wstrzelić się” w idealny rozmiar.
Podobnie rzecz ma się z rowerami. Nawet konkretna wersja jakiegoś konkretnego modelu o konkretnym rozmiarze ramy może z powodu kilku nieodpowiednich detali popsuć przyjemność z jazdy jednośladem. Nie bez powodu zawodowi kolarze mają rowery od A do Z przystosowane pod własne warunki fizyczne. Nawet dobór ciśnienia w amortyzatorze, czy szerokość kierownicy mogą różnić się od wersji standardowej. Wszystko po to, aby poprawić komfort i efektywność jazdy.
A co ma zrobić przeciętny użytkownik roweru skazany na zakupy w sklepie? Jest wiele możliwości, ale zwykle wystarczy wymienić kilka części lub zmienić ustawienia. Pojawiające się mrowienie dłoni może być spowodowane zbyt twardymi chwytami kierownicy, które na dodatek cały czas się ścierają. Tutaj pomogą dobre rękawiczki ze wszytymi żelowymi panelami. Skoro o palcach mowa, istotne znaczenie ma prawidłowe ułożenie dźwigni hamulcowych oraz manetek. Dłoń musi w sposób naturalny je chwytać. W tym celu trzeba zastosować regulację góra-dół, ewentualnie zbliżyć pokrętłem klamkę hamulcową do kierownicy w jeśli palce są krótkie.
Kolejna sprawa to pozycja. Mocno wyciągnięta sprawdzi się w jeździe sportowej, ale ucierpi na tym kręgosłup rowerzysty. Może więc warto wymienić wspornik kierownicy na krótszy lub ustawić go bardziej pionowo (w wersjach z regulowanym kątem)? Nawet tak niepozorna sprawa jak szerokość kierownicy może mieć znaczenie. W rowerach górskich kierownice są węższe i mają tylko 560 mm. Trzymanie rąk tak blisko siebie może powodować brak pełnego oddechu, więc rozwiązaniem wydaje się być wymiana na szerszą.
No i wreszcie siodełko. Tutaj komfort ma pierwszorzędne znaczenie. W rowerach miejskich występują bardzo szerokie i wygodne „kanapy”, które jednak przy dłuższej jeździe powodują otarcia wewnętrznych partii ud. Węższe wersje montuje się do jednośladów górskich i szosowych. Wybierając odpowiednie dla siebie siodło należy zwrócić uwagę na zastosowany materiał oraz kształt, a także przeznaczenie. Inaczej bowiem wyglądają modele szosowe, MTB cross-country, zjazdowe i BMX. Ze względu na odmienną anatomię, rozróżnia się również siodełka na męskie i damskie. Te drugie są nieco szersze i bardziej komfortowe. Wybierając wersję odpowiednią dla własnych potrzeb, najlepiej korzystać z ofert renomowanych firm – w tym wypadku prym wiodą włoskie marki z tradycjami.
Kręgosłup znacznie odciąży amortyzowana rura podsiodłowa, która absorbując wstrząsy świetnie sprawdzi się w rowerach miejskich i turystycznych. Rowery górskie to natomiast profesjonalna amortyzacja przednia (lub podwójna), która wymaga indywidualnych regulacji. W przypadku zaawansowanych technologicznie amortyzatorów dobrze poradzić się specjalisty, bo tutaj w grę wchodzi wiele czynników, ale najważniejsza jest masa ciała, na podstawie której ustawia się ugięcie początkowe amortyzatora, które nie powinno przekraczać 20% całego skoku widelca.
„Skrojony” na miarę rower potrafi dać dużo więcej przyjemności z jazdy, więc warto spróbować zastanowić się nad tym, co psuje komfort z jazdy i przedsięwziąć odpowiednie środki. Czasem drobna zmiana lub nawet tylko regulacja wystarczy do lepszego samopoczucia podczas pedałowania.
2 komentarze