Rajd dla Życia to inicjatywa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM). Razem z grupą przyjaciół przejechaliśmy przez Polskę by bronić życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Pragnąc dąć świadectwo innym i pokazać ze młodzi ludzie są w stanie przejechać Polskę wzdłuż i wszerz w obronie życia człowieka. Rajd jest czasem szczególnej modlitwy za dzieci nienarodzone oraz promocji duchowej adopcji dziecka poczętego. Tegoroczny rajd odbył się pod hasłem „Krzyżem przez Polskę” dwie grupy rowerzystów przejechały ojczyznę obejmując ją symbolicznym krzyżem, równocześnie trasa biegła śladami pierwszych męczenników Polski Pierwsza grupa wyjechała z Zakopanego 30 czerwca dojechała na Hel 9 lipca przejechaliśmy 933 km . Grupa druga wyjechała z Giżycka 3 lipca by dojechać do Międzyrzecza również 9 lipca zrobiła 672 km. Trasy rajdu przecięły się w Toruniu 6 lipca. W sumie 21 osób jechało rowerami 9 towarzyszyło nam jako obsługa techniczna, razem przejechaliśmy 1605km. Na naszej trasie rozdawaliśmy materiały informacyjne pro-lfe które ofiarowane zostały przez organizacje wspierające walkę o życie dzieci nienarodzonych.
Przed i w czasie trwania samego rajdy miały miejsce konferencje prasowe, a na trasie towarzyszyły nam media. Naszą inicjatywę wspierał znany dziennikarz sportowy Przemysław Babiarz, podkreślając – jak bardzo ważna jest dla niego troska o każde ludzkie życie, szczególnie to najbardziej bezbronne. Przez cała drogę grupie podążającej z Zakopanego na Hel towarzyszyła relikwia błogosławionej Karoliny Kózkównej – dzięki jej opiece i licznym modlitwom podczas trasy, dotarliśmy szczęśliwie do celu.
Organizatorami samego rajdu jest KSM Diecezji Legnickiej, jako członek zarządu diecezjalnego miałem przyjemność pomagać przy organizacji tego dzieła. Pomagałem również w przebiegu rajdu, byłem osobą odpowiedzialną za stan techniczny rowerów, prowadziłem również grupę. Jechałem trasą Zakopane-Hel. Moją wielką pasją jest kolarstwo, a miłością jest Bóg. Rajd dla Życia jest wiec dla mnie możliwością służenia Panu poprzez świadectwo i modlitwę o życie ludzkie, oraz przeżycia rowerowej przygody. W rajdzie biorę udział już 2 raz, w ubiegłam roku podczas pierwszego rajdu przejechałem trasę Międzyrzecz Giżycko, czyli odwrotną trasę drugiej grupy tegorocznego rajdu.
Jadąc przez naszą ojczyznę nie zabrakło nam ludzkiej życzliwości i wsparcia. Nocowaliśmy i jedliśmy posiłki na parafiach, u gospodarzy, czy w szkołach. W miastach rozmawialiśmy z ludźmi i rozdawaliśmy materiały, często udzielaliśmy wywiadów do gazet i czy rozgłośni radiowych. Nie zabrakło również chwili na zwiedzanie i odpoczynek.
Pogoda bardzo dawała nam się we znaki, bo padało prawie codziennie, robiąc odcinki od 80 do nawet 140 km dziennie byliśmy wykończeni pedałowaniem i pogodą, łez także nie brakowało, warto tez powiedzieć ze nie jesteśmy zawodowymi kolażami, a większość z nas nigdy nie przejechała dziennie na rowerze więcej jak 50 km. Dzięki wzajemnej pomocy, dzięki modlitwie i świadomości ze jedziemy by bronić dzieci nienarodzonych daliśmy rade. Z uśmiechem na ustach dojechaliśmy szczęśliwie do celu dając świadectwo naszej wiary.
Autor: Marcin Jędrzejczyk
5 komentarzy