Składaki nowej generacji

Składak – na myśl o nim niektórym kręci się przysłowiowa (sentymentalna) łezka w oku, innym natomiast nie przychodzi ani przez chwilę do głowy by zamienić ukochany jednoślad na kompaktową, składaną wersję roweru. Jednak tym, co w pojazdach obie strony zapewne docenią jest lekkość i poręczność. Jeśli dodać do tego mocną konstrukcję i miły dla oka dizajn, okazuje się, że składak w nowym wydaniu może być całkiem ciekawym rozwiązaniem dla tych, którzy chcą mieć rower zawsze pod ręką, zachowując jednocześnie maksimum wolnej przestrzeni (ok, albo po prostu mieszkają na ostatnim piętrze w domu bez windy, garażu czy piwnicy i nie mają siły dźwigać pojazdu po schodach). Tego właśnie poszukują współcześni projektanci, tworząc swoje wersje składaków. Poniżej trzy wybrane propozycje, różniące się od siebie zarówno formą, jak i funkcjonalnością. Przyznam, że jako potencjalna użytkowniczka mam tu swoje typy, jak i uwagi. Ostateczną ocenę pozostawiam jednak Wam. Czytajcie, oglądajcie i dzielcie się swoimi spostrzeżeniami.

Koliber wśród jednośladów

Co mają ze sobą wspólnego: melon, dwa koty, 3 13-calowe Macbooki Pro, cztery ananasy i 9 kubków kawy? Każdy z tych „zbiorów” waży mniej więcej tyle, co rower Hummingbird (ang. koliber). Waga tego jednośladu wynosi 6,5 kg, co stanowi jego największy atut. Do stworzenia rowerowej konstrukcji wykorzystano karbon, a dzięki zastosowanej metodzie składania tylnej części łańcuch w każdej pozycji pozostaje na swoim miejscu. Twórcy pojazdu proponują cztery warianty kolorystyczne do wyboru.

Autorem projektu jest Petre Craciun, którego do zbudowania roweru Hummingbird skłoniły poszukiwania składanego pojazdu, ważącego nie więcej niż 12 kg. Jak się okazało, żaden jednoślad nie spełniał jego oczekiwań. Postanowił więc sami zaprojektować rower lekki, wytrzymały i estetyczny zarazem. Przy współpracy z Ligią Stan, Robertem Campbelem i Piero Frescobaldi tworzą zespół odpowiedzialny za działania projektowe i marketingowe związane z Hummingbird.

photo-original

Hummingbird3-600x400

Hummingbird2-600x400

Pod koniec zeszłego roku na portalu Kickstarter wystartowała kampania, mająca na celu pozyskanie środków na rozwój i wdrożenie projektu, która zakończyła się sukcesem – udało się zebrać sto procent oczekiwanych środków.

Poniżej – krótki film dotyczący pojazdu, a więcej informacji – na stronie hummingbirdbike.com.

Sada Bike – pojazd wielkości parasolki

Kolejnym projektantem, próbującym wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu na kompaktowy wariant roweru, jest Włoch Gianluca Sada. Jego pojazd to rower składany do rozmiarów parasola, z załączonymi 26-calowymi kołami. Nie posiadają jednak szprych, przez co cały napięcie, zamiast rozkładać się na nie, oddziałuje bezpośrednio na obręcz. Do transportu kół przewidziany został również specjalny pokrowiec w formie charakterystycznego plecaka. Brak wspomnianych szprych pozostawia przestrzeń na umieszczenie w plecaku również dodatkowych rzeczy, jednak wymaga również wzmocnienia obręczy, co zwiększało ich wagę – nad tym projektant pracował jeszcze w fazie prototypu. Pod koniec minionego roku pojawiły się informacje o dopracowywaniu zastosowanych rozwiązań i o tym, że rower ma niebawem trafić do masowej sprzedaży.

foldable-sada-bikes-06

foldable-sada-bikes-04

sadabike7

Choć sama forma i funkcjonalność roweru nasuwają pytania i wątpliwości, można go jednak potraktować jako ciekawą i osobliwą propozycję i obserwować rozwój wydarzeń. Więcej o nim – w filmie poniżej, a pełna galeria – na sadabike.it.

Helix – poręczna prostota

Helix jest propozycją Petera Boutakisa, który wraz z odpowiedzialnym za marketing Davem Burtscherem tworzy zespół Helix. Odważnie nazwany „najlepszym składanym rowerem na świecie” robi wrażenie projektu dość łatwego w obsłudze, stworzonego bez zbędnych udziwnień.

To rower produkowany lokalnie, w Kanadzie, jego twórcy wierzą bowiem, że mając pełen wgląd w proces produkcji będą mieli wpływ na ostateczny kształt produktu – a stworzenie roweru składanego wymaga od nich w tym przypadku szczególnej uwagi.

inc_displayImage

helix

Dużym atutem całego przedsięwzięcia jest przejrzystość informacji – i mowa tu nie tylko o filmie, pokazującym rower w użyciu (włączając sposób jego składania), ale również o konkretnej specyfikacji, którą można zobaczyć na stronie produktu.

Podobnie jak „Koliber”, tak i Helix doczekał się udanej kampanii na Kickstarterze. Od początku roku ruszyła przedsprzedaż, w ramach której można zamówić pojazd nim trafi do regularnej sprzedaży.

Jak wspomniałam na początku – ciekawa jestem jak zapatrujecie się na tego typu rozwiązania. Co przekonuje najbardziej, a co nieco mniej? Który z rowerów okaże się faworytem? Piszcie, co myślicie  na ten temat w komentarzach poniżej.

 

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

2 komentarze

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj