Po wczorajszym treningu całkiem dobrze się czułem, czyli nie jestem „trup”. Tak nieraz kolarze określają stan który towarzyszy ciężkim treningom. Organizm jest tak wyczerpany że czujesz się jak zombie. Dzisiaj wolne. Przyjąłem że trenuję 4 razy w tygodniu: wtorek, czwartek, sobota, niedziela. Na tyle obecnie pozwalają mi obowiązki rodzinno-zawodowe. Wtorek szosa i ćwiczenia siłowe, czwartek teren, sobota i niedziela zależy czy uda mi się pojechać na wyścig, czy trenuję.
Chciałem wrócić do zawodów przełajowych i trochę bardziej rozwinąć ten temat. Kolarstwo przełajowe w Polsce ma bardzo długą tradycję najbliższe Mistrzostwa Polski będą już 78 edycją. Pierwsze wyniki znalazłem z 1928r. (tak podaje wikipedia) Dawniej oprócz specjalistów od przełaju w tych zawodach startowało dużo więcej kolarzy szosowych. Obecnie specjalizacja i coraz dłuższy i wymagający sezon szosowy sprawia, że zarówno na świcie jak i w Polsce widać wyraźny podział na szosowców i przełajowców. Są wyjątki od tej reguły. Na pewno zawodnikiem który specjalizował się w przełajach i z nich się wywodzi, a obecnie jest znakomitym szosowcem jest Czech Zdenek Stybar. (był Mistrzem Świata w Przełajach). Wyścigi w Polsce zaczynają się w połowie października i trwają do końca stycznia. Na początku stycznia odbywają się mistrzostwa Polski.
Zawody odbywają się na rundach które przeważnie mają miedzy 2 a 3 km. Na rundzie jedzie się po różnym terenie i mogą znajdować się sztuczne lub naturalne przeszkody. Często występuje również odcinek piaszczysty – przeważnie trzeba po nim biec. Przeszkody mogą występować parami (dwie pod rząd) a ich maksymalna wysokość to 40cm. Dobrze wyszkoleni technicznie kolarze potrafią takie przeszkody przeskoczyć na rowerze. Ci którzy schodzą z roweru i z nim biegną, jeżeli również posiadają techniczkę pokonują przeszkody równie szybko jak skaczący. Wyścig w kategorii Elita trwa około godziny. Czasami ilość okrążeń którą trzeba będzie przejechać podawana jest podczas wyścigu po pierwszym okrążeniu. Na podstawie czasu pierwszego okrążenia najlepszego zawodnika ustala się ilość okrążeń na zasadzie 50 min plus runda. Załączone zdjęcie przedstawia poglądową mapę trasy zawodów w Gościęcinie.
Wielokrotnie zawody odbywają się w błocie (taki mamy klimat) dlatego często na przełajowców mówi się błotniacy. Śnieg też jest nie obcy podczas zmagań. Zwody odbywają się w wszystkich kategoriach wiekowych od żaków do elity i mastersów. Przy czym Junior, Orlik i Elita muszą startować na rowerach przełajowych a w pozostałych kategoriach dozwolony jest rower MTB.
Na dzisiaj tyle. Jutro coś o rowerach. Plan na jutro to trening w terenie. Kilka kółek na rundzie w dobrym tempie.
napisz coś od siebie