Z tegorocznego Tour de France wszyscy zapamiętamy z pewnością jeden obrazek: Chrisa Froome’a biegnącego po kraksie na szczyt Mont Ventoux na metę jednego z etapów. „Must be the shoes*” – żartobliwie podsumowała tego dnia marka Sidi, zaopatrująca Froome’a i jego kompanów z ekipy Sky w buty kolarskie. Sprawdzamy więc co to za buty, bo Brytyjczyk nie tylko biegał – wygrał w nich po raz trzeci Tour de France.
Temat ciekawi tym bardziej, że patrząc na klasyfikację końcową TdF, aż pięciu kolarzy z pierwszej siódemki używało butów włoskiego producenta. Przy okazji startu w Wielkiej Pętli Froome sprawdzał najnowszy model Sidi SHOT. Jeszcze nie jest dostępny w sprzedaży w Polsce, ale czekamy niecierpliwie, bo prezentuje się obiecująco.
Na razie Sidi powoli odkrywa kolejne jego cechy:
Nowe zapięcie pozwalające idealnie dopasować but i bardzo szybko go rozpiąć:
Poprawiające bezpieczeństwo innowacyjne systemy. Odblaskowy zapiętek i świecąca w ciemności powłoka:
Czekamy na oficjalną premierę w Polsce, którą zaplanowano na targi Bike Expo w Kielcach. Wtedy też pierwsze dwa kolory wejdą do oferty polskiego dystrybutora.
Zdjęcia: Bettini Photo / Sidi
*ang. dosłownie „To muszą być buty”
napisz coś od siebie