To prawdopodobnie nasz ulubiony wyścig World Tour. Na każdym mamy zagwarantowane niespodzianki, w takiej czy innej formie, a na tegorocznej edycji Giro ich nie brakowało.
![](https://blogrowerowy.pl/wp-content/uploads/2020/10/met-helmetsuae-team-emirates-giro-d-italia-1.jpg)
Diego Ulissi dominuje na finiszu sprintu na 2. etapie i wygrywa z Peterem Saganem.
![](https://blogrowerowy.pl/wp-content/uploads/2020/10/met-helmetsuae-team-emirates-giro-d-italia-2.jpg)
Diego w fioletowej koszulce na koniec etapu 3.
![](https://blogrowerowy.pl/wp-content/uploads/2020/10/met-trenta-3k-carbon-diego-ulissi-giro-d-italia-3.jpg)
Brandon McNulty:
„To był dobry dzień. W wyścigu nigdy nie było łatwego momentu. Fajnie było wziąć udział w sprincie grupowym, aby zdobyć kolejną dziesiątkę .
McNulty wjeżdża cały na biało, a team UAE Team Emirates zdobywa kolejne zwycięstwo z Ulissim na 13. etapie.
Były tez pokazy umiejętność jazdy TT.
Wszyscy byli zaskoczeni, że pogoda nie zmusiła do zmiany trasy na etapie Stelvio. W końcu zawodnicy walczyli z monumentalną górą i sprawili, że lodowaty zjazd wyglądał na jakoś dający się przeżyć. Drugi wielki Tour sezonu dobiegł końca, ale na szczęście nadal przed nami jest jeszcze Vuelta.
napisz coś od siebie