To nie gadżet a rzecz, którą każdy szanujący się zawodnik, amator i turysta powinien ze sobą mieć na treningu lub wyprawie rowerowej. Jeśli nie masz za sobą wozu technicznego a nie chcesz w przypadku defektu bawić się w McGywer’a lub iść kilku kilometrów tzw. pieszką to powinieneś zaopatrzyć się w klucz podręczny AC-19.
Osobiście cały sezon 2018 przejeździłam z 19-funkcyjnym kluczem Accent AC-19 i chociaż na szczęście nie był mi często potrzebny to kilka razy uratował mój trening. Jest bardzo lekki i poręczny. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam ten produkt nie wierzyłam, że w takim maleństwie jest skumulowanych tyle narzędzi, jednak zapewniam was, że spokojnie można wybrnąć z nim z większości małych i średnich awarii. Poza tym jest trwały, bo po sezonowym użytkowaniu i “przejeżdżeniu” w podsiodłowej sakwie jest jak nowy. Bez problemu mieści się też w tylnej kieszonce koszulki.
Ale przejdźmy do konkretów. W wyposażeniu znajduje się aż 7 rodzajów kluczy imbusowych od 2mm do 8mm oraz standardowo śrubokręt płaski i krzyżakowy, a także Torx T25. Jest to zestaw zazwyczaj występujący w tego typu produktach. Do wyciągania poszczególnych kluczy zamontowano gumowy uchwyt ułatwiający użytkowanie. Poza tym konstruktor przemycił nam dwa płaskie klucze (8 i 10), które równocześnie mogą być wykorzystane jako łyżki do opon, klucze do szprych (4 rozmiary) oraz uwaga … skuwacz do łańcucha. Kto zerwał chociaż raz zimą łańcuch daleko od domu, ten wie jaki to skarb.
A wszystko to umieszczone w wymiarach 7,5x4cm i 123g. Koszt takiego multitool’a to kilkadziesiąt złotych, więc naprawdę warto zainwestować bo wykonany z utwardzanej stali posłuży nam przez lata.
Serdecznie pozdrawiam Monika.
napisz coś od siebie