Znowu kanał, a przy nim ogromne drzewa. Zastanawiam się ile lat potrzebowały by nabrać tych rozmiarów. Mijam miasteczko, za miasteczkiem…
3 lutego, 2016– O, rodak – mówi do mnie blondynka o dużych piersiach – Tak normalnie to ja do Polaków się nie odzywam…
27 stycznia, 2016Miasteczko jak z bajki z niesamowitymi uliczkami. Tylko turystów brak – temperatury sięgały ponad czterdzieści stopni. Zaglądam do muzeum Dominikanów.…
20 stycznia, 2016Strasbourg. Nieprzebrane tłumy pod katedrą. Wyczuwa się napięcie, bo po starówce przechadzają się uzbrojeni wojskowi i policjanci. Tłumy młodych…
6 stycznia, 2016To, że jestem we Francji oznajmia mały znak informacyjny umieszczony na moście granicznym. Strasburg wita nas chmurami. Pasaż wiodący…
30 grudnia, 2015JADYMY Gospodarstwo nastawione na hodowlę krów w cyklu zamkniętym – słyszę od mojej gospodyni – mamy około dwustu dojnych…
19 grudnia, 2015Miło gdy ktoś podchodzi i mówi że mnie zna: mamy twoją ostatnią książkę, zarąbista, jest kolejka do czytania. Proponują by…
11 grudnia, 2015JADYMY – Zuzia jestem – przedstawia się młoda sympatyczna dziewczyna – odpowiedziała gdy zapytałem o wodę. Jednak pomysł z Polską…
3 grudnia, 2015To trzecia część tekstu „Hajerowe Santiago de Compostela”. Jeśli pominąłeś poprzednie, znajdziesz je tutaj: Cz.1 – Jadymy! Cz.2 –…
23 listopada, 2015Jazda, a raczej ucieczka przed deszczami. Mykamy dolinami, nie ma większych podjazdów. Więc do samego Ołomuńca ze zmiennym szczęściem…
29 października, 2015
Waszym zdaniem