Pierwszy szosowy start zbliża się wielkimi krokami. Już w sobotę rozegrany zostanie pierwszy wyścig z cyklu Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton (nie licząc czasówki w Żmigrodzie, która już się odbyła) o Puchar Równicy. Mając na względzie tą amatorska imprezę i oczywiście fakt, że sezon szosowy w pełni, przedstawiam ostatnią osłonę szosowych wskazówek.
7. Odpuście w momencie słabości
Najwięcej wypadków podczas wyścigów lub jazd treningowych zdarza się przez chwilowy brak koncentracji. Nie dotyczy to tylko „głupiego” zagapienia się, ale także momentów kiedy opadamy już z sił i jesteśmy skupieni tylko na tym, aby „utrzymać koło”. Nie od dziś wiadomo, że niski poziom glukozy i duże zmęczenie obniża koncentrację, przez co zdolność naszej reakcji i orientowania się w sytuacji spada. Dlatego kiedy jesteśmy wykończeni i jedziemy juz resztkami sił to czasem warto odpuścić, niż stwarzać zagrożenie dla siebie i innych. Powrót z wolniejszą grupą lub jazda samemu nie jest żadną ujmą – bezpieczeństwo powinno być zawsze na pierwszym miejscu.
8. Symulujcie niepewne sytuacje w trakcie treningu
Nic nie nauczy was tak dobrze jeździć w grupie, jak same wyścigi lub jazdy większa ilością osób. Wybierając się na trening z kolegami, warto poćwiczyć zachowanie w niepewnych sytuacjach. Spróbujcie jazdy bardzo blisko siebie lub bezpośrednio przy tylnym kole swojego osoby jadącej przed wami. Ćwiczcie sygnały lub ostrzeżenia przed niebezpieczeństwami. Lepiej przyzwyczaić się do takich rzeczy na niższych prędkościach jakie występują podczas treningu, aby potem w czasie wyścigu nie było z tym problemu.
9. Udzielajcie się z przodu przy pracy w grupie
Jazda w peletonie rządzi się swoimi prawami. Kiedy kręcimy spokojnie zasłonięci od wiatru przez innych zawodników jedzie się całkiem przyjemnie i bez większego zmęczenia. Taka sielanka, nie może jednak trwać wiecznie. Powinniśmy udzielać się na przedzie peletonu lub pracując w ucieczkach. Tzw. „wożenie sie”, mimo że pozwoli nam zaoszczędzić mnóstwo energii, nie przysporzy nam tym samym zbyt wielu przyjaciół w peletonie. Dlatego kiedy przyjdzie nasza kolej, nie szczędźmy potu i sił podczas jazdy, jednak warto robić to też umiejętnie.
Dwie najważniejsze formacje podczas jazdy w grupie to:
a) podwójny rząd:
- formacja – jak wskazuje sama nazwa, jest to jazda dwójkami. Dwóch kolarzy jedzie obok siebie, za nimi kolejna dwójka, kolejna itd. Pomaga to zaoszczędzić kolarzom jadącym w kolejnych szeregach czasem nawet do 40% energii. Należy pamiętać to tym, aby pierwsze dwójka, poza narzucaniem tempa pilnie obserwowała drogę i ostrzegała pozostałych zawodników o zbliżających się niebezpieczeństwach.
- zmiana – zmianę prowadzenia sygnalizują dwaj jadący pod wiatr kolarze – rozglądają się, dają znak ręką lub zapowiadają zmianę, po czym krótko przyśpieszają. Następnie rozjeżdżają się na boki – na lewo i na prawo- następnie posuwają się wzdłuż grupy do tyłu, by całkiem na końcu dołączyć do peletonu. Dwóch nowych prowadzących powinno zachować tempo poprzedników.
b) wachlarz:
- formacja – podczas mocnych bocznych wiatrów kolarze ustawiają się w kierunku wiejącego wiatru, tak, aby dać sobie jak największy cień aerodynamiczny. Pierwszy zawodnik w zależności od tego, z której strony wieje wiatr, ustawia się z lewej lub prawej strony jezdni. Kolejny zawodnik jedzie z jednej lub drugiej strony przy jego tylnym kole, w taki sposób, aby opór powietrza był jak najmniejszy. Kolejni zawodnicy dołączają się w kierunku wiejącego wiatru. Niestety nie wszyscy jadący obok siebie kolarze zmieszczą się w ten sposób na drodze. Następni będą musieli zadowolić się tzw „rantem” i nie korzystają z cienia aerodynamicznego.
- zmiana – prowadzący kolarz przesuwa się do tyłu od strony nawietrznej, by w ten sposób osłonić od wiatru swoich kompanów. W optymalnym przypadku dołącza on znowu na koniec grupy.
Kiedy wielu zawodników walczy o dobrą pozycję, schodzący ze zmiany musi szukać okazji, że jeden z ostatnich kolarzy w wachlarzu utworzy mu lukę. Jeżeli manewr nie uda się, musi on kręcić pod wiatr lub próbować utworzyć nowy wachlarz.
napisz coś od siebie