Średnio w sezonie szosowym dziewczyny spędzają 600 godzin na rowerze. Ciężko trenują, by na wyścigach było im lżej, ale przede wszystkim po to by wygrywać. Bardzo dobrze wszyscy wiemy, że na sukces zawodnika składa się nie tylko trening, ale również psychika, regeneracja, odżywianie oraz sprzęt, na którym startuje: rower, koła, osprzęt i ogumienie, które jest ważnym elementem roweru podczas rywalizacji. W dużej mierze od niego zależy ilość defektów podczas wyścigów, gdzie czasami trzeba przejechać po kamienistym poboczu lub przez studzienkę czy dziurę w drodze.
W grupie MAT ATOM Sobótka ścigamy się na szytkach Vittoria, które moim zdaniem są bardzo wytrzymałe. Zarówno model Corsa, jak i Corsa Elite.
W charakterystyce szytki Corsa możemy przeczytać, że jest ona przeznaczona na wszystkie warunki pogodowe i że zawiera ochronę antyprzebiciową. Z moich doświadczeń wiem, że ochrona antyprzebiciowa rzeczywiście działa, bo w całym sezonie na 55 startów dziewczyny złapały zaledwie 2 gumy, a warunki na drogach, po których się ścigaliśmy były bardzo różne. Podobnie było z pogodą. Było sporo słońca, ale też dużo deszczu i w tych warunkach Corsa o szerokości 25 mm zdała egzamin.
Używaliśmy również modelu Corsa Elite, które producent poleca na treningi i uniwersalne warunki pogodowe. Przyczepność do podłoża tego modelu nie jest idealna, szczególnie na mokrej nawierzchni zdarzało się, że dziewczyny traciły panowanie nad rowerem. Poza tym oba modele są lekkie i ważą zaledwie 265 g, zarówno Vittoria Corsa o szerokości 25 mm, jak i Vittoria Corsa Elite o szerokości 23 mm.
W przyszłym sezonie również planujemy jeździć na szytkach Vittoria.
Tekst: Paweł Bentkowski – team manager MAT ATOM Sobótka
napisz coś od siebie