Korzystając z przerwy międzysemestralnej na studiach postanowiłem wyjechać w Beskidy, żeby odskoczyć od codziennej szarówki i urozmaicić treningi. Tereny Beskidu Śląskiego dostarczają bardzo dobre warunki do trenowania zarówno kolarstwa jak i innych sportów uzupełniających.
W pierwszych dniach pogoda była typowo zimowa, temperatura utrzymywała się poniżej zera w ciągu dnia. W ruch poszły więc narty biegowe, a popołudniami zjazdowe. Treningi na biegówkach doskonale poprawiają ogólną kondycję oraz koordynację ruchową, a także wzmacniają mięśnie obręczy barkowej.
Narciarze mają do dyspozycji dobrze przygotowaną trasę biegową w Wiśle, a konkretniej na Kubalonce. W drugiej połowie tygodnia przyszła odwilż i temperatura utrzymuje się w granicach 5 stopni, co znacznie ułatwia treningi na rowerze.
Po treningach do dyspozycji mam także basen z odnową biologiczną, co zbawiennie wpływa na regenerację mięśni. Póki co, treningi realizuję zgodnie z założonym planem, choć czasami pogoda nie jest sprzymierzeńcem. Powoli można zacząć myśleć o przygotowaniach do zgrupowania. Szczegóły pojawią się wkrótce…
1 komentarz