Czas na kolejną część cyklu poświęconego najpiękniejszym ilustrowanym publikacjom rowerowym. Po książkach i przewodnikach przyszedł czas na ziny. Jeden od rodzimych autorów, drugi – z Greenvile (USA, Południowa Karolina). Pierwszy – będący efektem połączenia sił i pracy grupowej, drugi – powstały na skutek indywidualnych działań i inspiracji. W obu zinach widać ukłon w stronę przeszłości i tradycji, nie tylko rowerowej (kolarstwo, rowerowa turystyka), ale i graficznej i ilustracyjnej (wykorzystanie analogowych technik drukarskich w przypadku Tour de Rower ZINE oraz tradycyjnych mediów przy tworzeniu prac do Sweet Ride ).
Ziny to forma magazynów, których nazwa stanowi skrót od angielskiego fan magazine. To publikacje o niszowym charakterze, niedostępne w powszechnej sprzedaży, zazwyczaj wydawane i dystrybuowane własnym sumptem przez ich autorów lub inicjatorów, będących zwolennikami przedstawianego w nich tematu (tu – tematyka rowerowa, oczywiście). Publikacje prezentowane poniżej to tzw. artziny, czyli rodzaj zinów, będący jednocześnie nośnikiem sztuki.
Tour de Rower ZINE – kwiat polskiej grafiki
Za Tour de Rower ZINE odpowiadają Kwiaciarnia Grafiki, warszawska pracownia grafiki użytkowej i warsztatowej prowadzona przez małżeństwo Kwiatków oraz Tour de Varosovie, inicjatywa łącząca turystykę rowerową z poszukiwaniem – jak mówi sam założyciel – różnych wykwitów twórczości ludzkiej (vlepek, street artu, architektury). Działania Kwiaciarni to nie tylko praca zarobkowa, ale i robienie tego, co cieszy i co istotne również poza pracą. Do tego drugiego obszaru zaliczają się rowery. Tour de Rower ZINE, choć mocno wpisany w obszar projektowania graficznego, zdecydowanie wychodzi poza sferę grafiki komputerowej – nie tylko dlatego, że traktuje o rowerach, ale również ze względu na metodę druku. Zin nie był drukowany cyfrowo, ale ręcznie: do komputerów dołożyliśmy stół do sitodruku, prasę linorytu i działamy, tymi działaniami wracamy do przedkomputerowych czasów, do etosu ręcznych robót – mówi Kwiatek. Tour de Rower ZINE stanowi więc owoc połączenia fascynacji sitodrukiem i tym, co rowerowe, na rowerze i wokół roweru.
Po lewej: jedna z prac będących częścią projektu, autor: Tind; po prawej – infografika obrazująca proces powstawania zinu
Ponieważ założyciele Kwiaciarni chętnie nadają swoim akcjom wymiar społeczny, włączając w nie większe lub mniejsze grupy twórczych i chętnych do działania umysłów, tak i w tym przypadku zdecydowanie można, a nawet trzeba mówić o pracy grupowej – w tworzenie zinu zaangażowanych było bowiem prawie 30 osób. Swoje „graficzne jazdy” przedstawili w nim zarówno zawodowi projektanci i malarze, jak i kolarze czy muzycy. Pozwoliło to na uzyskanie różnorodności i pokazanie rozmaitych sposobów myślenia o rowerze i postrzegania tematyki rowerowej.
Premiera zinu miała miejsce w pracowni Kwiaciarni Grafiki, od razu zyskując ogromne zainteresowanie (cały nakład rozszedł się jak świeże bułeczki tuż po premierze). Potem projekt był prezentowany także w Katowicach (bar KATO) i Zielonej Górze (galeria BWA), a po raz kolejny będzie można go zobaczyć już jutro, podczas pikniku na wrocławskim welodromie (o którym wspominałam w postach o Bike Days i Out of Sth).
Drukowanie i suszenie czyli zin – prace w toku, fot. Mania Zyzak
W projekcie udział wzieli:5ive, Bartek Adamczak, Siostry Borowe, Oner Brems, Piotrek Chuchla, Duchamp, Egon Fietke, Es_t, Justyna Frąckiewicz, Beat Gipp, Maurycy Gomulicki, Joanka Grochocka, Hakobo, Marta Ignerska, Agnieszka Kosobucka [fot. Jerzy Fudali], Marta Kwiatek, Leszek, Martiszu Ludvikez, Pepe, Joanna Piaścik, Paweł Gromada, Raspazjan, Resko, Paweł Ryżko, Ania Światłowska, Tind, Tour de Vinyl, Valery Virag & Tośka, Łukasz Zembaty, Zrazik.
Więcej o samych inicjatywach Kwiaciarni Grafiki można poczytać na stronie pracowni – i przy okazji przekonać się też, że inicjatywy twórcze to w tym wypadku znacznie więcej niż projektowanie – to także akcje społeczne, warsztat sitodruku, organizowanie wystaw, a nawet tzw. guerilla gardening. Tour de Rower ZINE wpisuje się więc w tę tendencję doskonale.
Sweet Ride – rowerowe wehikuły… czasu
Sweet Ride to autorski projekt Chrisa Koele, o którego pracach wspominałam już przy okazji pierwszej, książkowej części cyklu o najpiękniejszych ilustrowanych publikacjach rowerowych. Prace do Sweet Ride powstały z miłości do starych fotografii, przedstawiających ludzi pozyujących ze swoimi pojazdami – bicyklami i trycyklami. Fascynacja historią kolarstwa, podróżami i drogą – od powstałego na przełomie XIX i XX wieku ruchu the Good Roads Movement* po inne inspiracje, takie jak książka Divided Highways, autorstwa Toma Lewisa.
Zin liczy 32 strony i zawiera około 27 czarno-białych prac. Całość została wydrukowana w limitowanej serii 500 sztuk. Prace do publikacji zostały stworzone przy użyciu grafitu, tuszu i kredy. Część z nich jest wciąż w sprzedaży – zarówno w wersji oryginalnej, jak i w formie sygnowanych wydruków. Więcej prac i informacji o tym i innych projektach Chrisa można znaleźć na jego stronie.
*Ruch zrzeszający rowerowych entuzjastów, członków klubów kolarskich, jak i rzemieślników, mający na celu wspieranie wzrostu zainteresowania transportem rowerowym, jak i ochrony przed dyskryminacją legislacyjną powiązanych z nim interesów. W ramach działalności ruchu był również wydawany magazyn Good Roads.
Zdjęcie „okładkowe” – okładka Tour de Rower ZINE, fot. tdv.bzz; wszystkie zdjęcia i prace udostępnione dzięki uprzejmości autorów i inicjatorów projektów.
napisz coś od siebie