Pierwszy start w sezonie zawsze budzi pewne obawy i niepewność w stosunku do stopnia wytrenowania swojego organizmu i przede wszystkim przeciwników. W tym roku ze względu na prawie czteromiesięczną przerwę w treningach spowodowaną chorobą rozpoczęłam sezon dosyć późno i po niespełna 3 tygodniach przygotowań stanęłam na starcie pierwszej edycji Pucharu Polski w Zgierzu. Cóż, w takiej sytuacji nie można zbyt wiele oczekiwać, tylko cierpliwie trenować i czekać na poprawę samopoczucia w trakcie sezonu.
Profil trasy był płaski z małymi wyjątkami w Lesie Łagiewnickim. Taka specyfika powoduje, że na trasie wyścigu praktycznie brak momentów na chwilę odpoczynku, a współpraca w grupie daje możliwości osiągnięcia dobrego wyniku. Mój plan był dosyć prosty. Nie startować zbyt mocno, bo z bardzo wysoką intensywnością jeszcze sobie nie radzę, a po rozciągnięciu stawki znaleźć swój rytm i równo przejechać całość trasy. Jednym słowem tempówka o stałym obciążeniu. Plan prosty i w dużej mierze zrealizowany. W pierwszej części wyścigu starałam się kontrolować miejsca zajmowane przez pozostałe dziewczyny startujące w tej edycji. Poza miejscem startu i pierwszym kółkiem, gdzie jechałam ze zwyciężczynią dystansu mega, praktycznie cały czas pedałowałam w męskim towarzystwie. Wyścig ukończyłam na pierwszym miejscu open giga. Może nie jest to chlubne zwycięstwo ze względu na nieobecność wielu liczących się w peletonie dziewczyn, natomiast cieszy mnie fakt, że udało mi się zrealizować plan treningowy i w miarę równo przejechać cały dystans.
Maraton był też okazją do przetestowania nowego roweru, na którym pokonywałam na maratonie praktycznie pierwsze kilometry jego życia J. Na razie kilka rzeczy wymaga jeszcze poprawy i dopracowania ustawień. Geometria ramy jest znacząco inna niż ta, do której przyzwyczajona byłam przez ostatnie sezony, ta jest dłuższa i bardziej maratonowa. Dzięki temu prowadzi się nieco stabilniej i wybacza mniejsze błędy.Z elementów, które pozytywnie mnie zaskoczyły było wygodne siodełko San Marco i koła poskładane na obręczach ZTR i szprychach Sapim CX-Ray.
napisz coś od siebie