Przed aktywnym dniem trzeba zjeść coś, co zapewni nam energię, a jednocześnie nie obciąży zbytnio żołądka. A czy w dodatku to co zdrowe, może być smaczne? Może! Jeżeli jesteś początkujący w tym temacie, z pewnością przyda Ci się parę naszych rad jak połączyć składniki, by śniadanie było podwójnie dobre – dla całego organizmu oraz dla kubków smakowych. Jeśli już trochę jesteś „w temacie”, skorzystaj z tych wpisów jako inspiracji do poszukiwań nowych odsłon tego, co już znasz.
Przygotowaliśmy kilka sposobów na kolarskie śniadanie, które będą ukazywały się na Blogu Rowerowym. Oprócz nowych wersji znanych przysmaków (u nas w opcji kolarskiej), znajdziesz też pomysły co zjeść przed wyścigiem albo gdy nie masz zbyt wiele czasu przed treningiem… Zaczynamy od owsianki!
Dlaczego?
To klasyka kolarskich śniadań. Jest prosta w przygotowaniu, a jednocześnie bardzo pożywna. W dodatku dobrze „doprawiona” – jest także smaczna. Sportowcy cenią ją jako doskonałe źródło węglowodanów. Owies zawiera bardzo dużo białka, wzbogaconego zestawem aminokwasów. Żadne inne zboża nie posiadają też tak dużo błonnika jak owies. Badania wykazują, że spożywanie płatków owsianych korzystnie wpływa na wydajność organizmu oraz jego metabolizm.
Na plus owsianki jest też to, że po jej zjedzeniu czujemy się lekko i możemy w miarę szybko zebrać się na trening. Aby w pełni wykorzystać właściwości płatków owsianych powinniśmy je spożywać na 45-60 minut przed rozpoczęciem ćwiczeń.
Tak naprawdę, ile osób – tyle przepisów na owsiankę. Podrzucamy więc nasze dwa ulubione:
Gotowana z odrobiną mleka, cynamonu i miodu
Zagotowujemy płatki owsiane na wodzie. Kiedy zmiękną dolewamy mleka – wtedy jest pewność, że nie wykipi. Na wierzch dodajemy łyżeczkę masła, które sprawi, że owsianka będzie smaczniejsza. Do tego łyżka miodu, siekane orzechy i cynamon. Można także dodać tarte jabłko, które w połączeniu z cynamonem dobrze dopełnia całości.
Z jogurtem i owocami
W tym przypadku płatki owsiane zalewamy wcześniej jogurtem. Muszą poleżeć co najmniej pół godziny – zwłaszcza, że wolicie grubsze płatki, a nie te błyskawiczne. Czekamy aż płatki zmiękną, wtedy dodajemy owoce np. banana i kiwi albo sezonowe, które akurat mamy pod ręką. Dorzucamy też wedle własnego gustu: orzechy włoskie, suszone morele czy żurawinę. Smaku dodadzą także przetwory owocowe, jednak warto używać tych domowych, a nie ze sklepu. Wtedy mamy pewność, że nie dodano do nich żadnych niepożądanych substancji.
Smacznego!
Na kolejne śniadanie kolarskie zapraszamy wkrótce.
5 komentarzy