„Myć, albo nie myć – o to jest pytanie”

Od dawna wiadomo, że na czystym rowerze jedzie się znacznie szybciej niż na brudnym. A tak serio, to regularna pielęgnacja dwóch kółek pozwala nie tylko na wydłużenie żywotności poszczególnych części, poprawia walory estetyczne Waszego jednośladu, ale przede wszystkim poprawia komfort jazdy. Chyba nikt z nas nie lubi, gdy pod kręcącym łańcuchem słychać zgrzyt piasku a przełożenia zmieniają się jak w starym żuku. A jeszcze większe znaczenie ma to wtedy, gdy o dobrym wyniku na wyścigu decydują detale. Dlatego też w trakcie zmagań Mat Atom Deweloper Women’s Cycling Team zawsze towarzyszą nam produkty do mycia i pielęgnacji rowerów marki Finish Line.

I tak „kąpiel” naszych maszyn rozpoczyna się od użycia różowego środka do mycia Bike Wash. Nadaje się on do bezpośredniego użycia na podzespołach rowerowych, ale też do rozrobienia z wodą. Zaletą tego płynu jest to, że nie zawiera substancji chemicznych, które mogą powodować szybsze zużycie części (np. zmieniać kolor ramy) a także opóźnia osadzanie się brudu na rowerze, no i przede wszystkim jest przyjazny dla środowiska.

Następnie po dokładnym umyciu i wysuszeniu do akcji wkracza środek do pielęgnacji Showroom.  W jego składzie znajduje się teflon a także naturalny wosk karnauba, który pozostawia na naszej ramie lśniący połysk i jednocześnie tworzy warstwę chroniącą przed oddziaływaniem wody i brudu. Oczywiście ostatecznym dopełnieniem Spa dla naszego rowerka jest smarowanie, o którym pisaliśmy jakiś czas temu (kto smaruje ten jedzie – czyli jak dbać o swój napęd).

 

Każdy z miłośników jazdy na rowerze z pewnością, chociaż raz zapomniał o pielęgnacji swojego dwukołowego przyjaciela. W sytuacji, w której wydaje nam się, że nie ma już ratunku na usunięcie rdzawego koloru chociażby z łańcucha, z pomocą przychodzi preparat Chill Zone.

Sprawdzi się on z pewnością tam gdzie nie pomagają już inne środki. Spisany na straty łańcuch, zapieczona korba, podrdzewiała przerzutka czy zaklinowana sztyca nie będą już nigdy więcej problemem. Chill Zone posiada w swoim składzie specjalny składnik, który na początku zmraża metal do temperatury -45°C doprowadzając do mikro pęknięć powstałej rdzy. Następnie obecny środek penetrujący niszczy jej pozostałości pomagając w odzyskaniu pełnej sprawności elementów.

Wszyscy z pewnością chcemy, aby nasz rower przyciągał pełne podziwu spojrzenia wszystkich, których w trakcie jazdy mijamy. Używane przez nas w/w produkty zagwarantują owy efekt u tych mniej lub bardziej zaawansowanych użytkowników dwóch kółek.

 

Piotrek

Może Ci się też spodobać

Przed opublikowaniem komentarza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj.

napisz coś od siebie

Dodaj komentarz.

Przed przesłaniem formularza prosimy o zapoznanie się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych dostępną tutaj